Skandal w Opolu. Jednego z członków Trubadurów zastąpiono sobowtórem
Opole 2023. Piotr Kuźniak z Trubadurów zastąpiony sobowtórem?
Jak się okazuje, festiwal w Opolu to nie pierwszy raz, kiedy nazwiskiem Piotra Kuźniaka podpisano kogoś innego. Po raz pierwszy wokalista i gitarzysta Trubadurów zobaczył sobowtóra w artykule. Jak się później okazało, nieznany mu mężczyzna zastępował go podczas koncertów, o których Kuźniak nie miał pojęcia.
Jak się okazało nowym muzykiem występującym z grupą znaną z takich kawałków, jak "Kasia" oraz "Znamy się tylko z widzenia" jest łudząco podobny do Kuźniaka perkusista Tadeusz Urbański.
– Po 29 latach nagle zostałem odsunięty od zespołu. Nie znam powodów tej decyzji, mogę jedynie podejrzewać, że nowy muzyk jest tańszy ode mnie, a może jest to spowodowane tym, że zacząłem występować w projekcie "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz…" z największymi przebojami Krzysztofa Krawczyka? – mówił Kuźniak w rozmowie z "Super Expressem".
– Jakiś czas temu dowiedziałem się, że Trubadurzy zagrali tu i tam, że w jakimś mieście odbył się koncert, na którym ponoć wystąpiłem. To kompletna bzdura. Zastąpiono mnie muzykiem, który jest do mnie podobny, ale to nie jestem ja! W mediach podpisuje się go moim nazwiskiem, co moim zdaniem jest już przekroczeniem granicy kradzieży wizerunku – stwierdził.
Z rzeczonym Urbańskim zespół wystąpił także w Opolu i nikt nie zorientował się, że to Kuźniak. Co ciekawe, w tym samym czasie były wokalista Trubadurów razem z Ryszardem Piotrowskim dawał koncert na molo w Sopocie.
Krzysztof Krawczyk Junior wyprowadzono ze ścianki
Przypomnijmy, że à propos Trubadurów doszło do jeszcze jednej sytuacji w Opolu. Pomponik doniósł, że za kulisami amfiteatru doszło do zaskakujących scen. Krawczyk junior początkowo pozował do zdjęć na zewnątrz, kiedy jednak zaczął padać deszcz, przeniesiono "ściankę" do środka.
"Krzysztof Igor Krawczyk odwracał się plecami, aby nie narazić się na atak padaczki. Miał też przy sobie okulary, które mógł w każdej chwili założyć. (...) Ale wewnątrz zdjęcie z synem Krawczyka chciało sobie zrobić małżeństwo Lichmantów. Niestety, niespodziewanie ustawianie się do zdjęć przerwano" – podał portal.
Informator przekazał, że Krawczyk junior "nie zdecydował się pozować dalej do zdjęć, bo migawki mogły spowodować u niego napad". "Syn Krawczyka przed występem brał relanium, aby być uspokojonym i nie narazić się na atak" – dodano.