Panika w Moskwie. Wprowadzono "reżim operacji antyterrorystycznej"

Zuzanna Tomaszewicz
24 czerwca 2023, 10:45 • 1 minuta czytania
W odpowiedzi na zapowiedź szefa Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna, który zagroził Rosji odwetem za ostrzał rakietowy jego oddziałów, w Moskwie i obwodzie moskiewskim wprowadzono reżim operacji antyterrorystycznej.
W Moskwie i obwodzie moskiewskim wprowadzono "reżim operacji antyterrorystycznej". Fot. Twitter.com/igorsushko; ALEXANDER NEMENOV / AFP / East News

Rosja wprowadza reżim antyterrorystyczny w Moskwie

"W celu zapobieżenia ewentualnym atakom terrorystycznym na terenie Moskwy i obwodu moskiewskiego wprowadzono reżim operacji antyterrorystycznej" – przekazał Narodowy Komitet Antyterrorystyczny Federacji Rosyjskiej. Taki sam reżim obowiązuje także w obwodzie woroneskim.


Co to oznacza w praktyce? Ustawa o przeciwdziałaniu terroryzmowi przewiduje możliwość legitymowania obywateli Rosji, a jeśli nie będą mieli przy sobie dowodu tożsamości, wtedy zostaną zatrzymani w celu ustalenia ich danych osobowych. Zaistniała sytuacja przewiduje też rewidowanie osób przy wyjeździe i wjeździe do strefy, w której obowiązuje reżim antyterrorystyczny.

Rosyjskie służby bezpieczeństwa będą mogły także podsłuchiwać rozmowy telefoniczne obywateli, czytać ich internetowe korespondencje, a także bez sądowej zgody wchodzić do dowolnych pomieszczeń.

Uruchomiono plan "Twierdza"

Wcześniej, w odpowiedzi na działania wagnerowców w Moskwie, uruchomiono plan "Twierdza". Taką informację podawały rosyjskie media, powołując się na źródła rosyjskiej armii.

Jak czytamy, plan "Twierdza" przenosi siły porządkowe i paramilitarne podlegające różnym ministerstwom rządowym do obrony miasta przed jakimkolwiek zagrożeniem zewnętrznym.

Według państwowej agencji TASS w stolicy Rosji wzmocniona została ochrona kluczowych budynków, a jednostki Gwardii Narodowej zostały postawione w stan gotowości bojowej.

Orędzie Putina do narodu

W sobotę orędzie do narodu wygłosił także Władimir Putin. Prezydent Rosji nazwał działania Jewgienija Prigożyna "zdradą" i "ciosem w plecy". Szef najemniczej Grupy Wagnera po ostrzale rakietowym jego oddziałów zagroził rosyjskiemu dowództwu odwetem i "marszem na Moskwę". Dodajmy, że wagnerowcy przekroczyli granicę Rosji i wkroczyli do Rostowa nad Donem.

Putin poinformował, że rosyjskie wojsko otrzymało "rozkaz neutralizacji tych, którzy zorganizowali zbrojną rebelię". – Każdy, kto podniósł broń przeciwko armii, jest zdrajcą. Zrobię wszystko, by bronić Rosjan – podkreślił dyktator.

Czytaj także: https://natemat.pl/495002,usa-o-odwecie-prigozyna-oceniaja-odwet-wagnerowcow-jako-powazny