Tragiczne zdarzenie w Tatrach. Nagła śmierć turysty w drodze do Morskiego Oka

redakcja naTemat
26 czerwca 2023, 15:33 • 1 minuta czytania
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w poniedziałek w Tatrach. Mimo pomocy medycznej zmarł turysta zmierzający do Morskiego Oka.
TOPR. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Maciek Jonek/REPORTER

Turysta zmarł w drodze do Morskiego Oka

Nie żyje turysta, który zasłabł na drodze do Morskiego Oka. Mimo szybkiej pomocy ratowników, którzy na miejsce dotarli śmigłowcem, mężczyzny nie udało się uratować – powiedział ratownik dyżurny TOPR Łukasz Zubek, cytowany przez Onet. U mężczyzny doszło do nagłego zatrzymania krążenia.


Do zdarzenia doszło na wysokości leśniczówki Wanta, czyli 3,5 km przed Morskim Okiem.

Niestety w ostatnich dniach w górach było więcej wypadków. Jak podaje TOPR, w sobotę turystka schodząc w dół grzędą Rysów, potknęła się i uderzyła głową w kamień.

Groźny wypadek w weekend w Tatrach

"Jej stan był na tyle poważny, że konieczny był jej transport w noszach. Z racji na gęstą mgłę i opad deszczu ratownicy nie mogli użyć śmigłowca i pod Rysy musieli udać się pieszo" - relacjonowali ratownicy.

Kobieta po opatrzeniu ran, została w materacu próżniowym i noszach opuszczona do Czarnego Stawu Pod Rysami, skąd dalej została przetransportowana do schroniska w Morskim Oku.

Pomocy potrzebowali również jej koledzy, którzy z powodu braku zimowego ekwipunku nie byli w stanie zejść w dół. Oni również byli sprowadzeni przez ratowników do Morskiego Oka. Wyprawa zakończyła się dopiero po północy, a udział w niej wzięło 18 ratowników TOPR.