Wyciekł domniemany mail Popek do Dworczyka. Dziennikarka wszystkiemu zaprzecza

Weronika Tomaszewska-Michalak
28 czerwca 2023, 17:13 • 1 minuta czytania
Do mediów wyciekł domniemany mail Anny Popek do Michała Dworczyka. Ma on pochodzić z początku pandemii. "Chciałabym móc przydać się w tym trudnym czasie" – miała napisać dziennikarka, która zabrała już głos w tej sprawie.
Afery z domniemanym mailem Anny Popek. fot. Artur Zawadzki/REPORTER

Mail do Michała Dworczyka. Domniemaną autorką Anna Popek

W środę (28 czerwca) zrobiło się głośno wokół jednej z najbardziej znanych twarzy Telewizji Polskiej. W serwisie Poufna Rozmowa pojawił się mail, którego autorka podpisała się jako "Anna Popek". Miał on trafić do byłego szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. We wiadomości padła pewna propozycja współpracy.


"Chciałabym móc przydać się w tym trudnym czasie – mam wiele wolnego czasu, bowiem w TVP ze względu na sytuację zdjęto wszystkie programy, które prowadzę. Nie było ich zresztą zbyt wiele – tak na marginesie" – czytamy.

Rząd wprowadzał wówczas kolejne obostrzenia związane z wybuchem pandemii. Autorka miała zasugerować "potencjalną synergię Mediów Narodowych": "Pisałam w tej sprawie do pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który skierował mnie do pana Przewodniczącego Krzysztofa Czabańskiego. Tu jednak sprawa się zatrzymała. PAP, Polskie Radio i TVP mogłyby pewne tematy wzajemnie sobie podawać, podbijać je, tworzyć i promować nowe autorytety".

"Jeśli uznałby Pan, że w tych nadzwyczajnych okolicznościach moglibyśmy działać wspólnie, proszę o kontakt. Życzę zdrowia" – brzmiała końcówka maila.

Portal Wirtualnemedia.pl. skontaktował się w tej sprawie z Popek. Dziennikarka jednak zaprzeczyła, by kiedykolwiek kontaktowała się z Dworczykiem.

– Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wysyłała mail do Pana Ministra Dworczyka. Nie znam jego adresu. Sprawy polityczne nie leżą w obszarze moich zainteresowań – przekonywała.

– Być może ktoś podszył się pod moją skrzynkę mailową – zastanawiała się.

Kariera Anny Popek

Dodajmy, że Anna Popek od początku kariery jest związana publicznym nadawcą. Ponadto znana jest z tego, że chętnie mówi o swoim pracodawcy w samych superlatywach.

– O ludziach należy mówić albo dobrze, albo wcale. Chyba że widzimy jakieś rażące przestępstwa czy naruszenia godności kogoś. To wtedy trzeba reagować jak najbardziej. Nie kale się własnego gniazda, z którego się wyrosło, z którym człowiek był związany. Myślę, że to jest podstawa i dobre wychowanie – przekonywała w rozmowie z Pomponikiem.

Popek pracuje dla Telewizji Polskiej niemalże od ukończenia liceum. Zadebiutowała na antenie TVP Katowice, a następnie przeniosła się do wrocławskiego oddziału TVP. Po przeprowadzce do Warszawy zajmowała się ekonomią w "Panoramie".

W 1999 roku trafiła do programu śniadaniowego "Kawa czy herbata", dzięki któremu jej kariera wystrzeliła niczym rakieta. Od tamtego czasu prowadziła wiele programów na antenie TVP, TVP Polonia czy TVP Info. A z czasem została również gospodynią "Pytania na śniadanie". Po kilku latach przerwy od tego formatu znów dostała tam angaż w 2023 roku.

Niekiedy była też współprowadzącą "Wielkich Testów TVP", a także towarzyszyła Jarosławowi Jakimowiczowi na antenie TVP Info.