Poznacie, że to niemięso? Sprawdziliśmy produkty wege znanej marki

redakcja naTemat.pl
30 czerwca 2023, 07:11 • 1 minuta czytania
Testujemy produkty roślinne! Jeśli jeszcze nie rozsmakowaliście się w zamiennikach mięsa, najwyższy czas zacząć rozszerzać swoją dietę. Tym bardziej że na rynku spokojnie znajdziecie produkty, które potrafią nieźle - w pozytywnym sensie! - zaskoczyć wasze kubki smakowe.
Fot. naTemat

Produkty roślinne nie rozsiadły się na sklepowych półkach wczoraj. Aby zaopatrzyć się w zapas niewędlin czy niemięs wystarczy wejść do pierwszego lepszego marketu i po prostu wyciągnąć rękę. Ale czy robimy to wystarczająco często? 

Tę kwestię trudno zweryfikować. Na pewno wiemy jednak, że urozmaicenie diety o produkty roślinne jest niezwykle pożądane i zapewni zdrowy balans – zarówno nam, jak i naszej planecie.

I choć z badań wynika, że odsetek osób w Polsce, które całkowicie rezygnują ze spożywania produktów zwierzęcych utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie około 10 proc., to istnieją również dane, które potwierdzają, że coraz więcej z nas jest w stanie spokojnie wyobrazić sobie obiad bez “prawdziwego” schabowego. I to nawet kilka razy w tygodniu. 

Dlatego też, kiedy do naszej redakcji przyjechała torba termiczna, wypakowana po brzegi produktami marki Z Gruntu Dobre, spodziewaliśmy się, że taka dostawa większego zamieszania nie zrobi. Przecież każdy już próbował, sprawdzał, ma swoje ulubione marki. 

Okazało się jednak, że produkty opatrzone szyldem “wege” nadal budzą emocje. I to spore, bo osób chętnych do testowania poszczególnych opcji Z Gruntu Dobre nie zabrakło. Podobnie jak wszystkich możliwych wariacji pytania: “A smakuje jak mięso?”. Sprawdziliśmy i śpieszymy z odpowiedzią. 

Ale najpierw: bonus, czyli produkt z zasady niemięsny, który jednak zdecydowanie zasługuje na waszą uwagę. 

Hummus z czarnuszką

Gdyby zorganizować plebiscyt na idealnego przedstawiciela modnej wśród dietetyków grupy “super foods” czarnuszka wygrałaby go w cuglach. Małe, czarne nasionka to prawdziwe bomby dostarczające do organizmu minerały, przeciwutleniacze i witaminy. 

Jest tylko jeden mały problem: smak. Czarnuszka jest niezwykle wyrazista: jej ostrość połączona ze specyficzną goryczką może okazać  się wyzwaniem dla osób, którym nie do końca podchodzą bardzo wyraziste smaki. Okazuje się jednak, że jest sposób, aby specyficzny czarnuszkowy posmak oswoić. Nie mamy pojęcia jaki, ale producenci hummusu  Z Gruntu Dobre z pewnością go opanowali. 

Hummus ma przyjemną, kremową konsystencję, a dodatek czarnuszki nadaje mu lekkiej, ale nie przytłaczającej ostrości. Sprawdzi się zarówno jako pasta na kanapki, jak i w charakterze dipu do pokrojonych w słupki warzyw. 

Warto również zwrócić uwagę na krótki skład oraz bardzo krótką, jak na taki produkt datę przydatności do spożycia: zaledwie 21 dni. 

Smalczyk wegański z ciecierzycy i śliwki

Jeśli macie taką możliwość, spróbujcie tego konkretnego produktu z zamkniętymi oczami. Wszystko będzie zgadzać się idealnie: smak, konsystencja, nawet twardsze kawałeczki, które w standardowym smalcu są skwarkami, a tu - kawałkami śliwki. To naprawdę mocny zawodnik w rozgrywkach o miano idealnego zamiennika. 

“Na żywo” oczywiście nie da się pomylić, bo śliwka nadaje charakterystycznego koloru. Konsystencja podczas rozsmarowywania też będzie nieco inna: zawartość oleju kokosowego sprawia, że smalczyk staje się nieco bardziej zbity. Niemniej jednak smakowo jest to sztos. 

Bazą smalczyku jest ciecierzyca - bogate źródło białka i aminokwasów, a poza wspomnianymi śliwkami oraz olejem kokosowym w składzie nie znajdziemy wiele więcej elementów. Idealne wegańskie smarowidło do pieczywa. 

Plastry wegańskie

Wegańskie wędliny to produkt, który wywołał spore zainteresowanie. Trochę kusiło nas, żeby włożyć plastry do nieobrandowanego opakowania i zapytać o wrażenia nie mówiąc, co to za produkt, ale koniec końców uznaliśmy, że to nie do końca fair. Jedzenie wege powinno być świadomym wyborem, tak też podeszliśmy próby smaku. 

Plastry dostępne są w dwóch wersjach: z czosnkiem niedźwiedziom i z oliwkami. Jako ta, której nie dałoby się odróżnić od pierwowzoru, najczęściej wskazywana była opcja oliwkowa. Czosnkowa ma nieco bardziej ziołowy posmak, co nie oznacza, że do smaku szynki jakoś wybitnie jej daleko. 

Plasterki są przyjemnie wilgotne, miękkie i w zasadzie mają jedną, kluczową przewagę nad produktami mięsnymi. Kojarzycie te momenty, kiedy trafi się wam niejednorodny w strukturze plaster szynki? No właśnie. Tutaj nie ma tego typu niespodzianek. Tekstura jest zawsze idealna. 

Vege Burger

Soczysty, pachnący, miękki, ale nie papkowaty - taki właśnie po usmażeniu będzie wasz Vege Burger. Jak go podacie, zależy tylko od waszych upodobań: sprawdzi się jako zamiennik klasycznego mielonego, sprawdzi się w burgerach, sprawdzi się też w kanapkach. 

Co ważne, każda porcja Vege Burgera to solidna dawka błonnika i białka. Produkt jest również bezglutenowy, więc spokojnie mogą go skosztować osoby wykluczające ten składnik z diety.