Maciej Orłoś miażdży nowy program TVP. "Odwracają kota ogonem"

Joanna Stawczyk
03 lipca 2023, 18:36 • 1 minuta czytania
Maciej Orłoś to prawdziwa legenda polskiego dziennikarstwa telewizyjnego. Przez ćwierć wieku był związany z "Teleexpressem" emitowanym na TVP 1. W czasach "dobrej zmiany" krytykuje publicznego nadawcę. Prezenter nie omieszkał przedstawić swojego zdania ws. programu "Jak oni kłamią", który rusza na antenie TVP Info.
Maciej Orłoś ostro komentuje nowy program TVP. "Odwracają kota ogonem" Fot. Instagram.com / @maciejorlos

Maciej Orłoś ostro komentuje nowy program TVP. "Odwracają kota ogonem"

Tym razem Maciej Orłoś skomentował nowy program "Jak oni kłamią", który ma zadebiutować na TVP Info 3 lipca. Twórcy programu zamierzają analizować i wykazywać, które informacje medialne, według nich, są nieprawdziwe lub zamanipulowane. Celem programu jest rzekome ujawnienie nierzetelności stacji TVN i TVN24.


"W poniedziałek na antenie TVP Info zadebiutuje cykl 'Jak oni kłamią' wymierzony w TVN. Czyli ci, którzy kłamią i manipulują, odwracają kota ogonem i zarzucają innym manipulację i kłamstwa. I co właściwie można powiedzieć? Niestety słów powoli brakuje" – przyznał załamany prezenter.

W najnowszym filmie na swoim kanale na YouTube dziennikarz odniósł się również do reportażu, w którym pracownicy TVP obliczyli koszt butów Donalda Tuska.

"TVPiS robi program o manipulacjach TVN, że Wiadomości zrobiły materiał o drogich butach Donalda Tuska oraz o tym, że PiS chwali się tunelem w Świnoujściu, który został sfinansowany głównie przez UE, a rząd nie dał na tę inwestycję ani grosza" – powiedział.

Orłoś interweniował ws. Opola. Tak podsumował artystów, którzy tam wystąpili

Niemałym zaskoczeniem dla Orłosia było to, że podczas tegorocznej, jubileuszowej imprezy został wyróżniony jako jeden z najlepszych prowadzących w historii Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

Dziennikarz nieustannie komentuje to, co dzieje się u publicznego nadawcy w swoich mediach społecznościowych. W połowie czerwca uderzył w artystów, którzy zaśpiewali w Opolu. W opublikowanym na Instagramie poście wrócił wspomnieniami do czasów, kiedy to pracował w studiu TVP.

"Dokładnie 32 lata temu, 15 czerwca 1991 r. miałem pierwszy dyżur w Teleexpressie. Przez kolejne lata władze TVP się zmieniały, stacja nigdy niestety nie była wolna od wpływów politycznych, natomiast nie przypuszczałem, że kiedykolwiek możemy mieć w telewizji PRL bis. Dlatego w 2016 r. odszedłem z TVP – nie chciałem być częścią rządowej propagandy" – tłumaczył we wpisie.

Orłoś nawiązał do artystów, którzy w swoich mediach społecznościowych tłumaczyli się z występów w opolskim amfiteatrze. Jak sam wspomniał argumenty, że "w Opolu należy być ponad podziałami", ponieważ "to tylko tradycja", nie powinny mieć miejsca. "Nie mają racji bytu (argumenty - przyp. red.). Dlaczego? A dlatego, że manipulacja, propaganda, kłamstwo, szczucie w dziale informacji i publicystyki TVP doszły do takiego poziomu, że każdy szanujący się artysta/twórca powinien trzymać się od tej stacji z daleka. Udział w Opolu był niestety wsparciem łajdackiej, podłej propagandy prowadzonej przez TVP. Bardzo mi przykro, ale z tym nie da się polemizować" – skwitował gorzko.

Warto wspomnieć, że w połowie maja dziennikarz apelował, aby odwołać 60. KFPP w Opolu. "Apel do Rafała Trzaskowskiego, by przekonał prezydenta Opola, że należy zakończyć współpracę z propagandową TVPiS i odwołać tegoroczny 60. festiwal" – napisał pod wideo.