Jest raport Komisji Europejskiej. Bruksela mówi o "poważnych obawach" wobec Polski

Mateusz Przyborowski
05 lipca 2023, 12:28 • 1 minuta czytania
Komisja Europejska opublikowała raport o praworządności w krajach Unii Europejskiej. W dokumencie znalazły się cztery kluczowe obszary dotyczące Polski. Stwierdzono między innymi, że "utrzymują się poważne obawy związane z niezależnością polskiego sądownictwa". Jest także mowa o niezależnych mediach i "lex Tusk".
Jest nowy raport ws. praworządności w UE. Komisja Europejska mówi o "poważnych obawach" wobec Polski Fot. ANDRZEJ IWANCZUK / REPORTER

Sądownictwo, walka z korupcją, pluralizm i wolność mediów oraz kwestie dotyczące "kontroli i równowagi" – to cztery kluczowe obszary dotyczące Polski, które wyszczególniono w nowym raporcie Komisji Europejskiej o praworządności w krajach członkowskich.


Raport ws. praworządności. KE mówi o "poważnych obawach" wobec Polski

To już czwarte coroczne podsumowanie, które powstało po zarzutach Polski i Węgier dotyczących tego, że praworządność w UE jest traktowana wybiórczo, a Bruksela wytyka problemy jedynie w tych dwóch krajach.

W odpowiedzi na te zarzuty KE publikuje raporty, w których wyszczególnia swoje uwagi ws. praworządności w każdym państwie członkowskim. Raport dotyczący naszego kraju został przyjęty w środę podczas kolegium komisarzy.

W dokumencie (liczy prawie 30 stron) stwierdzono między innymi, że "utrzymują się poważne obawy związane z niezależnością polskiego sądownictwa" oraz "pojawiają się próby wywierania politycznego wpływu na media".

W raporcie wspomniano też o ustawie "lex Tusk". "Poważne obawy budzi ustawa uprawniająca komisję administracyjną do pozbawienia osób fizycznych prawa do pełnienia funkcji publicznych związanych z gospodarowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat" – czytamy.

O polskim sądownictwie i politycznym wpływie na media

"Utrzymują się poważne obawy związane z niezależnością polskiego sądownictwa" – wskazano w raporcie i przypomniano, że Trybunał Sprawiedliwości UE doprecyzował wymogi unijne dotyczące niezawisłości, szczególnie w odniesieniu do systemu dyscyplinarnego sędziów w Polsce.

Jak czytamy, 5 czerwca w postępowaniu ws. uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego TSUE orzekł, że wszystkie zakwestionowane przepisy ustawy przyjętej w grudniu 2019 roku naruszają prawo UE. Chodzi o art. 19. ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej – Polska naruszyła go, przyznając Izbie Dyscyplinarnej uprawnienia do rozpoznawania spraw wszystkich sędziów dotyczących uchylenia ich immunitetu w celu wszczęcia postępowania karnego.

Zastrzeżeń jest więcej. KE zaznacza, że istnieją poważne obawy związane z niewykonaniem prawomocnych wyroków i środków tymczasowych Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. niezawisłości sędziów. Dodano, że istnieją "poważne obawy związane z Trybunałem Konstytucyjnym", natomiast "poziom postrzegania niezawisłości sądownictwa w Polsce jest nadal bardzo niski zarówno wśród ogółu społeczeństwa, jak i przedsiębiorstw".

"Mimo że istnieją prawne gwarancje niezależności dziennikarskiej, w praktyce pojawiają się próby wywierania politycznego wpływu na media" – to kolejna uwaga, jaka znalazła się w raporcie. Jako przykład wskazano "usunięcie, krytycznego wobec rządowych reform podatkowych, wywiadu ze strony internetowej regionalnego wydawnictwa należącego do Polska Press, kupionego przez państwowego giganta naftowego PKN Orlen".

W raporcie czytamy ponadto, że "podmioty kontrolowane przez państwo kierowały reklamy głównie do mediów prorządowych" i zgłaszane są "problemy w zakresie prawa dostępu dziennikarzy do informacji".

Zalecenia KE ws. Polski

Do zarzutów KE dołączyła też listę zaleceń dla Polski. Wśród nich między innymi:

Jak zaznacza TVN24, raport nie pociąga za sobą sankcji w przypadku zignorowania zaleceń i zarzutów KE. Przytoczone w nim uwagi pojawiają się jednak w innych postępowaniach i przywoływane są jako argument w relacjach między Brukselą a Warszawą.

Cały raport ws. praworządności w Polsce można znaleźć tutaj.