"Organ, ciało, ch*j wie co". Tak przedstawiciel TVP miał doradzać Brudzińskiemu
Przemysław Tejkowski miał wysłać wiadomość do Joachima Brudzińskiego w sierpniu 2020 roku. E-mail pochodzi z domeny studio-klaps@wp.pl. To prywatna skrzynka Tejkowskiego, aktora, od 2016 roku wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej TVP, zaufanego człowieka Brudzińskiego. Obaj panowie znają się z czasów młodości. W serwisie Poufna Rozmowa pojawił się screen wiadomości, w której Tejkowski najwyraźniej miał nie przebierać w słowach. "Rada Mediów Narodowych. Organ, ciało, ch*j wie co. Bez klarownego, prawnego umocowania, z je***ętym przewodniczącym prowadzącym dziwną prywaciarską politykę, w totalnej niezgodzie z KSH. Kompromitacja, do likwidacji" – czytamy. Kolejny fragment został poświęcony Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. "KRRiT – w tej kadencji organ nieefektywny, rozdarty, osłabiony przez RMN z jednej strony, z drugiej dzięki temu zrzucający z siebie odpowiedzialność. Z miękkim, lawirującym przewodniczącym" – czytamy. "Ustawa medialna – lepiej nie gadać" – dodał krótko.
Dalej Tejkowski miał radzić Brudzińskiemu, co należy zrobić z mediami publicznymi zarządzanymi przez PiS. "Należy wyjąć media publiczne spod MKiDN, bo to jest jakieś jololoili i stworzyć mocny departament mediów publicznych (w końcu to spółki Skarbu Państwa) w Ministerstwie Aktywów Państwowych" – pisał w treści maila (pisownia oryginalna - red). Następnie miał stwierdzić, że KRRiT powinna zacząć od natychmiastowych działań zmierzających do dekoncentracji mediów i "zabrać się do tego bardzo mocno odwracając uwagę od tego, że robi to obóz rządzący". Zdaniem Tejkowskiego, dekoncentracji trzeba dokonać, "dekoncentrując rynek reklamy". Zapowiedział, że przygotuje taki projekt.
Afera mailowa Michała Dworczyka
Od kilku lat serwis Poufna Rozmowa publikuje kolejne maile pochodzące ze skrzynki Michała Dworczyka. Były szef KPRM przyznał, że pojawiające się w sieci e-maile mające pochodzić z jego prywatnej skrzynki są w części "prawdziwe". Dworczyk zaznaczył jednak, że uważa, iż tzw. afera mailowa to projekt realizowany z terenu Federacji Rosyjskiej i Rosji.
– My nie chcemy wpisywać się w ten scenariusz, dlatego od początku całej tej operacji, która jest prowadzona, powtarzamy, że nie będziemy komentować tych treści, które są publikowane w internecie w różnych miejscach. Część jest prawdziwa, część jest zmanipulowana, część jest całkowicie fałszywa – powiedział na antenie Polsat News zaufany człowiek premiera.
Ostatnio informowaliśmy też o domniemanej korespondencji Dworczyka ze współautorem propagandowego programu w TVP pt. "Reset", Sławomirem Cenckiewiczem. Chpdzi o wiadomość, która pochodzi z 2019 roku. "Panie Ministrze mamy już cd z materiałami dla Pana! Wysłać – ale gdzie, podrzucić kopertę" Proszę o instrukcje pzdr sc (pisownia oryginalna-przyp. red.)" – brzmi treść wiadomości, którą miał wysłać Sławomir Cenckiewicz. Nie wiemy, co odpisał mu Michał Dworczyk.