Festiwal Tokarczuk sponsorowany przez... firmę windykacyjną. W sieci wybuchła burza
Olga Tokarczyk jest laureatką literackiej Nagrody Nobla za rok 2018. Polską pisarkę, autorkę "Biegunów", "Prowadź swój pług przez kości umarłych" i "Ksiąg Jakubowych", doceniono za "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic jako formę życia".
Noblistka ma również fundację, którą założyła w 2020 roku. Ta opisuje się jako niezależna organizacja pozarządowa".
Jak czytamy na stronie Fundacji Olgi Tokarczuk, jej ambicją jest "wspieranie i promocja kultury i sztuki polskiej oraz światowej w Polsce i za granicą, a także promocja i wspieranie szeroko pojętej ochrony praw człowieka, demokracji, społeczeństwa obywatelskiego, swobód obywatelskich, środowiska, przeciwdziałanie dyskryminacji, wspieranie praw kobiet oraz promocja i wspieranie wszechstronnego rozwoju Polski, w szczególności Wrocławia, Dolnego Śląska, Ziemi Lubuskiej i powiatów wałbrzyskiego oraz kłodzkiego".
Firma windykacyjna sponsorem Festiwalu Góry Literatury organizowanego przez Fundację Olgi Tokarczuk
Od 2021 roku Fundacja Olgi Tokarczuk organizuje Festiwal Góry Literatury, który powstał z inicjatywy pisarki i od 2015 roku organizowany jest na Dolnym Śląsku. W tym roku odbędzie się w dniach 7-16 lipca 2023 roku.
To "wyjątkowe wydarzenie literacko-społeczne, którego głównymi celami były i pozostają: aktywizowanie kulturalne i obywatelskie mieszkańców, edukacja kulturalna, diagnozy i dyskusje na temat ekologii, równości praw, tożsamości, wolności słowa, niemieckiego, czeskiego i polskiego dziedzictwa kulturowego, współpracy transgranicznej i zrównoważonego rozwoju regionu poprzez kulturę" – opisuje festiwal fundacja.
Kontrowersje wywołał jednak jeden ze sponsorów kulturalnego wydarzenia. To... firma windykacyjna KRUK.
"Bez nich by się to nie udało. Przedstawiamy instytucje, organizacje i firmy, dzięki którym możemy organizować Festiwal Góry Literatury. Z KRUK S.A. organizujemy spotkanie o feminatywach w polskim prawie. Z Sylwią Gregorczyk-Abram, Michałem Rusinkiem i Aliną Szeptycką rozmawia Irek Grin" – pisze na Instagramie Fundacja Olgi Tokarczuk pod zdjęciem z logo firmy.
Pod wpisem zawrzało. "Czuły windykator" – napisał ktoś, nawiązując do "Czułego narratora", książki z esejami Olgi Tokarczuk. "Siri, proszę wygeneruj liberalny feminizm w Polsce" – dodał aktywista Jan Śpiewak.
"Windykacja jest kobietą", "Noblistka społecznie odpowiedzialna", "Odklejka Olgo, farmazonisz o abstrakcyjnych problemach, a nie dostrzegasz tych, które trawią przeciętnego Polaka. Dno, upadek", "Który to etap późnego kapitalisu (kapitalizmu – red.)?", "Nie mogę się doczekać fikołka moralnego dla usprawiedliwienia współpracy ze stricte przemocową firmą. (...) Ale rak" – drwią internauci.
Ktoś pokusił się o mocne słowa. "Nie znam żadnego polskiego literata-noblisty, co by się musiał zniżać do tak prymitywnego sposobu finansowania. Serio? Kruk? Tokarczuk, czy ty w ogóle jeszcze widzisz zwykłych ludzi? W kraju, gdzie ludzie zadłużają się dosłownie o wszystko, a często jeszcze spłacają długi swoich rodziców, ty organizujesz imprezę dla warszawskiej elity sponsorując się Krukiem... Zero socjologicznego wyczucia (...)" – czytamy.
Festiwal Góry Literatury komentuje zamieszanie z firmą KRUK
Onet.pl zwrócił się do Fundacji Olgi Tokarczuk z kilkoma pytami. "Dlaczego fundacja zdecydowała się na podjęcie współpracy z firmą windykacyjną Kruk przy Festiwalu Góry Literatury? Jakimi kryteriami kierowano się przy wyborze tego podmiotu? Czy towarzyszące firmie Kruk kontrowersje nie były brane pod uwagę przy podejmowaniu takiej decyzji?" – zapytano organizację.
Na wiadomość odpowiedziała rzeczniczka prasowa Festiwalu Góry Literatury Dorota Oczak-Stach. "W tym roku Festiwal Góry Literatury wspiera rekordowa liczba ponad 70 partnerów. Firma Kruk S.A. znalazła się w tym gronie ze względu na budzącą nasz szacunek działalność charytatywną, a także zaangażowanie firmy w inne działania kulturalne w Polsce, np. galę przyznania Paszportów 'Polityki'" – brzmi odpowiedź.
"Uważamy także, że ład korporacyjny firmy i jej wewnętrzne regulacje dotyczące przede wszystkim sytuacji kobiet mogłyby być wzorem do naśladowania dla innych podmiotów gospodarczych. Dzięki wsparciu naszych partnerów w programie Festiwalu możemy poruszyć najważniejsze społeczne zagadnienie, którymi obecnie żyje nie tylko Polska, ale także Europa i świat. Zapraszamy do uważnej lektury programu" – dodała rzeczniczka prasowa wydarzenia.
W wiadomości do Onetu podkreślono również, że "jedynym podmiotem odpowiedzialnym za program Festiwalu i wybór partnerów jest Fundacja Olgi Tokarczuk, a nie sama Noblistka". Czy to oznacza, że pisarka nie wie, z jakimi sponsorami współpracuje zainicjowany przez nią festiwal? Tego nie sprecyzowano.