Tusk wyjaśnił, jak działa rząd PiS. "Dzisiaj w Polsce rządzą mafijne rodziny"

Katarzyna Florencka
08 lipca 2023, 13:10 • 1 minuta czytania
"PiS-owska władza to tak naprawdę kilka czy kilkanaście mafijnych rodzin" – stwierdził w sobotę lider PO Donald Tusk. Były premier nie pominął też okazji do tego, aby wprost zwrócić się do Jarosława Kaczyńskiego.
Donald Tusk porównał władzę PiS do mafii Fot. Jacek Dominski/REPORTER

Tusk o rządzie PiS. "Mafijne rodziny"

Im bliżej oficjalnego ogłoszenia daty wyborów parlamentarnych, tym mniej lider Platformy Obywatelskiej tonuje swoje wypowiedzi. W sobotę Donald Tusk uczestniczył w konwencji programowej Nowoczesnej, która to partia stanowi część Koalicji Obywatelskiej – i ostro zaatakował tam rząd Prawa i Sprawiedliwości.


W Polsce rządzi dzisiaj tak naprawdę kilka czy kilkanaście mafijnych rodzin – bo tak naprawdę wygląda PiS-owska władza, do tego sprowadza się jej istota – oznajmił Tusk. – Każdej mafii – politycznej, gospodarczej, kryminalnej – potrzebne jest jako narzędzie sprawowania władzy kłamstwo, umiejętne przerzucanie winy na tych, którzy chcą przestrzegać prawa, niepohamowane złodziejstwo i pazerność – kontynuował lider PO.

– Dziś w Polsce chodzi o fundamentalne sprawy. Kiedy życie publiczne opanowane jest przez postępujące zło, korupcję kłamstwo, pogardę dla innych ludzi, to nie mamy zamiaru nadstawiać drugiego policzka. Złu przeciwstawia się z pełną siłą i determinacją – zaznaczył Donald Tusk.

Donald Tusk do Kaczyńskiego o migrantach

Lider PO zauważył, że tego samego dnia prezes PiS Jarosław Kaczyński prowadzić będzie piknik rodzinny w Pułtusku

– Doceniam oczywiście to dyskretne poczucie humoru pana prezesa, chociaż wydaje mi się, że zbyt oczywiste się staje dla wszystkich, że na pewno wygodniej prezesowi debatować w Pułtusku z samym sobą i dziećmi niż z całym Tuskiem w debacie publicznej – stwierdził.

– Ale od tej debaty publicznej, prezesie, nie uciekniesz. W sprawie referendum nie macie szans uniknąć otwartej debaty publicznej, żeby Polki i Polacy dokładnie wiedzieli, o co naprawdę chodzi w waszym pomyśle – podkreślił Tusk.

Przekaz dnia PiS ws. migrantów

Zaognienie publicznych nastrojów wobec kwestii migracji bardzo wyraźnie stanowi plan Prawa i Sprawiedliwości na nadchodzącą kampanię wyborczą. Szyki mocno popsuł im atak przeprowadzony przez Donalda Tuska. Skończyło się tym, że Jarosław Kaczyński zmuszony był do publicznej krytyki poczynań własnego rządu, a wyborcy prawicy otrzymali serię sprzecznych komunikatów dotyczących stosunku PiS do tematu migrantów.

Właśnie na rozwianie tych wątpliwości wydaje się być obliczony najnowszy przekaz dnia, czyli dystrybuowany wśród polityków PiS dokument streszczający aktualną partyjną narrację, do którego dotarła Wirtualna Polska.

Brief, który trafił do parlamentarzystów PiS, zaczyna się od stwierdzenia, że dla aktualnego rządu "bezpieczeństwo obywateli jest dobrem najwyższym. Nie pozwolimy na to, by polskie rodziny żyły w strachu we własnym państwie. Nie pozwolimy, by w Polsce zapanował chaos podobny do tego, który stał się udziałem krajów wpuszczających w swoje granice ludzi o niepewnym statusie" – czytamy.

W narracji ugrupowania rządzącego ważną rolę mają pełnić również Donald Tusk oraz Angela Merkel. "31 sierpnia 2015 r. Angela Merkel symbolicznie zaprosiła uchodźców do Europy stwierdzeniem 'Wir schaffen das', czyli 'Damy radę'. Donald Tusk natychmiast przyłączył się do chóru klakierów, którzy wtórowali 'Cesarzowej Europy' w tym utopijnym projekcie" – piszą autorzy dokumentu.