To zaczyna być dziwne. Rydzyk poza mieczem dostał od PiS inne "rycerskie" eksponaty

Mateusz Przyborowski
12 lipca 2023, 21:43 • 1 minuta czytania
Miecz za ćwierć miliona złotych, jaki Tadeusz Rydzyk dostał w niedzielę od Jacka Sasina, to niejedyny hojny prezent od PiS. W przeszłości dyrektor Radia Maryja otrzymał też husarską zbroję z kolczugą, którą ufundowała fundacja innej państwowej spółki. A na tym nie koniec.
Miecz za ćwierć miliona to nie wszystko. Co jeszcze Tadeusz Rydzyk dostał od PiS? Fot. Karol Porwich / East News

Wygląda na to, że temat prezentów od PiS i spółek skarbu państwa dla Tadeusza Rydzyka jeszcze długo nie ucichnie. Po tym, jak szef Radia Maryja dostał od Jacka Sasina miecz "z czasów Mieszka I" za około ćwierć miliona złotych, media postanowiły przyjrzeć się innym tego typu hojnym gestom ze strony polityków partii rządzącej.


Miecz za ćwierć miliona to nie wszystko. Co jeszcze Rydzyk dostał od PiS?

Przypomnijmy, że pieniądze na miecz wręczony Rydzykowi w niedzielę na Jasnej Górze przekazała fundacja Grupy Enea. Eksponat ma trafić do nieotwartego jeszcze Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu. Obiekt, którego pomysłodawcą jest Tadeusz Rydzyk i jego Fundacja Lux Veritatis, ma zostać otwarty dopiero jesienią tego roku.

Jak jednak podaje Wirtualna Polska, inne drogocenne przedmioty dla ojca dyrektora współfinansowały w przeszłości inne spółki skarbu państwa. Toruńskie muzeum, jak czytamy, otrzymało od Fundacji Lotos zbroję husarską z kolczugą. Z ustaleń portalu wynika, że fundacja państwowej spółki dofinansowała zakup eksponatu w 2020 roku. Zbroja ma być "głównym eksponatem" wystawy stałej.

Dodajmy, że w radzie Fundacji Tożsamość zasiada były polityk PiS Andrzej Jaworski. WP ustaliła ponadto, że w czasie, kiedy Fundacja Lotos przekazała pieniądze na zakup zbroi, państwową firmą kierował Paweł Majewski. Obecnie jest on prezesem Grupy Enea i w niedzielę wraz z Sasinem wręczał Rydzykowi miecz. Nie wiadomo jednak, ile warta jest zbroja husarska z kolczugą.

Prezentów było więcej. Na początku grudnia 2022 roku, podczas obchodów 31. rocznicy Radia Maryja, Jacek Sasin i Mariusz Błaszczak wręczyli Tadeuszowi Rydzykowi miecz rycerski z początku XV wieku. Jak przekazało na swojej stronie Radio Maryja, to kolejny eksponat, który trafi do toruńskiego muzeum.

W tamtym wydarzeniu – podobnie jak w ostatnią niedzielę na Jasnej Górze – również wziął udział Andrzej Jaworski.

– Droga Rodzino Radia Maryja. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy Kościół, polskość i św. Jan Paweł II są tak mocno atakowani, ważne jest, abyśmy pokazywali, iż ta inicjatywa to właśnie odpowiedź na wszystkie kłamstwa. Jest to przedsięwzięcie, które będzie broniło polskości, dobrego imienia chrześcijaństwa, a także naszego wielkiego Papieża rodaka – mówił w grudniu Jaworski.

Dr Mirosław Oczkoś: Tadeusz Rydzyk lubi takie poddańcze gesty

Niedzielny wiec polityków PiS na Jasnej Górze skomentował w rozmowie z naTemat dr Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku i marketingu politycznego. Jak stwierdził, to wyglądało "jak hołd lenny".

Tadeusz Rydzyk uwielbia tego typu poddańcze gesty i zapewne dość długo myślano, jak to wszystko zorganizować. A skoro prezes mówił, że ktoś chce "zniszczyć nasz naród" i jesienią będzie wielki bój o Polskę, to miecz pasował tutaj idealnie – ocenił dr Oczkoś.

Jak pisaliśmy w naTemat, mieczem za 250 tys. zł dla Rydzyka zajmie się prawdopodobnie NIK, ale Jacek Sasin nie ma sobie nic do zarzucenia. – Spółki skarbu państwa zarabiają godnie i mogą sobie pozwolić na to, żeby wspierać inicjatywy ważne dla społeczeństwa – powiedział we wtorek w Sejmie. Posłów opozycji, którzy dopytywali o miecz "z czasów Mieszka I", wysłał "do specjalistów". – Ten miecz został zakupiony, tak jak wiele innych dzieł sztuki do polskich muzeów, przez fundację grupy Enea, i został przekazany do fundacji Pamięć i Tożsamość, która jest instytucją państwową. Nie jest to instytucja ojca Rydzyka – przekonywał minister aktywów państwowych.