Prokuratura wszczęła śledztwo ws. wypadku w Krakowie. W sieci pojawiło się nagranie z wnętrza auta

Maciej Karcz
16 lipca 2023, 09:12 • 1 minuta czytania
Krakowska prokuratura rozpoczyna śledztwo w sprawie tragicznego wypadku przy moście Dębnickim, w którym zginęły 4 osoby, w tym Patryk P., syn znanej celebrytki i biznesmenki. Zdarzenie wstrząsnęło Polską. Chwile przed wypadkiem widać nagraniu z monitoringu, które udostępnił krakowski magistrat. W sieci pojawiło się jednak jeszcze jedno nagranie. Ma pochodzić z wnętrza samochodu.
Małopolska prokuratura rozpoczyna śledztwo w sprawie tragicznego wypadku w centrum Krakowa Fot. KWP w Krakowie

Krótkie nagranie opublikował portal TVP Info. Ma pochodzić z profilu Patryka P. w mediach społecznościowych. Na materiale wideo widać, jak auto porusza się ze sporą prędkością. W tle słychać ryk silnika, a także śmiech. Pod koniec nagrania słychać: "Dobra, już, k***a, starczy".


TVP info pisze, że nie wiadomo do kogo należy głos, który słychać w materiale wideo.

"Nie wiadomo też, w jakim momencie został zarejestrowany – fragmenty filmu (wiadukty, wygląd drogi) wyglądają, jak gdyby zostały nagrane wcześniej niż w ostatnich chwilach przed wypadkiem" – zauważa krakowska "Wyborcza".

Wcześniej w internecie pojawiło się nagranie z monitoringu, na którym widać ostatnie chwile przed wypadkiem. Opublikował je krakowski magistrat.

"Na monitoringu  zarejestrowano  przejazd samochodu -  śledczy będą  analizować te zapisy i  inne dowody w sprawie, wspólnie z biegłym z zakresu ruchu drogowego" – przekazała w komunikacie Małopolska Policja. Mundurowym udało się też ustalić świadków tragicznego wypadku.

Tragiczny wypadek w centrum Krakowa, rusza śledztwo

"Prokurator Prokuratury Rejonowej w Krakowie w dniu 15 lipca 2023 r.  wydał postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania wypadku w dniu 15 lipca 2023 roku w Krakowie  przez kierującego pojazdem marki Renault tj. Patryka P." – czytamy w komunikacie na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Odnosząc się do doniesień medialnych mówiących, że kierowcą była inna osoba, informujemy, iż wszystkie ustalenia wskazują, że to Patryk P. kierował wskazanym samochodem. W szczególności  wskazują na to czynności identyfikacyjne na miejscu  zdarzenia, materiał fotograficzny i nagranie z monitoringu ulicznego, na którym widać jak Patryk P. chwilę przed wypadkiem wsiada za kierownicę swego samochodu.Z komunikatu Małopolskiej Policjikomunikat

Jak przekazała KWP, ofiary wypadku to mieszkańcy powiatu wielickiego w wieku 20 do 24 lat. "Policjanci i prokurator przeprowadzili  oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli uliczny monitoring , ustalili świadków – pieszych, którzy znajdowali się w pobliżu miejscu wypadku. Zmarłemu kierowcy zostanie pobrana krew do badania na zawartość alkoholu" – czytamy.

"Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że śmierć na miejscu poniosły trzy osoby. Jeden z mężczyzn – 20-letni mieszkaniec Małej Wsi – zmarł podczas reanimacji" – podała krakowska "Wyborcza".

Samochodem kierował syn krakowskiej celebrytki

"Wszystkie ustalenia wskazują, że to Patryk P. kierował samochodem, który w nocy dachował przy moście Dębnickim w Krakowie" – informował w sobotę rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń w rozmowie z RMF FM na kilka godzin po wypadku. Jego słowa potwierdziła później Prokuratura Okręgowa w Krakowie.

Wcześniej portal Pudelek.pl informował za menadżerem Peretti, że jej syn miał być pasażerem w aucie. Podkreślano, że miał doświadczenie za kółkiem. Sebastian Gleń przekazał jednak, że policja posiada: "materiał fotograficzny i nagranie z monitoringu ulicznego, na którym widać jak Patryk P. chwilę przed wypadkiem wsiada za kierownicę swego samochodu".

Samochód wypadł z mostu Dębnickiego w Krakowie

Przypomnijmy, do dramatycznego wypadku w Krakowie doszło w nocy z piątku na sobotę. Samochód osobowy marki renault zjechał z mostu Dębnickiego i spadł na dach. Nie żyje czterech pasażerów. Na nagraniach z monitoringu widać, że auto jechał z bardzo dużą prędkością. Jak przekazał Hubert Ciepły, rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej, do wypadku doszło we wczesnych godzinach porannych.