Skierowanie do tego specjalisty miało zniknąć. Jednak ustawy brak

Beata Pieniążek-Osińska
19 lipca 2023, 16:02 • 1 minuta czytania
Stan zagrożenia epidemicznego zniesiono 1 lipca. Jeden z przepisów covidowych miał zostać utrzymany, a chodziło o możliwość dostania się do psychologa dla dorosłych bez skierowania. Pomocy wynikającej z kryzysu zdrowia psychicznego potrzebuje coraz więcej z nas. Jednak ustawa, która przewidywała brak skierowań, utknęła w Sejmie. Od lipca ponownie więc potrzebujesz skierowania. Furtką są Centra Zdrowia Psychicznego.
Skierowania dla dorosłych do psychologa miały być zniesione po pandemii na stałe. Przepisów jednak brak. Reporters/REPORTER/ East News.

Po zakończeniu stanu zagrożenia epidemicznego planowano znieść skierowania do psychologa dla osób dorosłych. Nowelizacja ustawy, która uregulować miała tę kwestię, jest jednak nadal procedowana w Sejmie.


Rządowy projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do nieodpowiednich treści w internecie, który zawiera też zmianę w ustawie o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, dotyczącą braku skierowania do psychologa dla dorosłych, jest dopiero po pierwszym czytaniu (14 czerwca), a na 12 września zaplanowano wysłuchanie publiczne.

Tymczasem stan zagrożenia epidemicznego przestał obowiązywać 1 lipca. Podczas epidemii osoby dorosłe mogły dostać się do psychologa "na NFZ" bez skierowania.

Wyjątek ten wprowadzono, ponieważ eksperci z obszaru zdrowia psychicznego wskazywali, że pandemia wzmaga poczucie lęku i niezbędny jest łatwiejszy dostęp do pomocy specjalistów.

Wpływ pandemii a zdrowie psychiczne

Dzięki planowanej nowelizacji ustawy również po 1 lipca 2023 roku miało nie być wymagane skierowanie do świadczeń psychologicznych dla dorosłych. W uzasadnieniu do projektu wytłumaczone jest to negatywnym wpływem na zdrowie psychiczne pandemii COVID-19, ale także wojny w Ukrainie.

"Mając na uwadze wpływ pandemii COVID-19 na zdrowie psychiczne obywateli, jak również negatywne oddziaływanie na zdrowie psychiczne obywateli aktualnej sytuacji geopolitycznej, w szczególności wojny toczącej się w Ukrainie, kluczowe jest zapewnienie odpowiedniej dostępności do świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki psychiatrycznej. W związku z powyższym należy w sposób systemowy znieść skierowania do psychologa dla osób dorosłych także po zakończeniu stanu zagrożenia epidemicznego" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.

Nie da się ukryć, że kryzysu zdrowia psychicznego doświadcza coraz więcej osób, a powodem są nie tylko pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie, ale także galopująca inflacja, rosnące raty kredytów mieszkaniowych, czy wpływ mediów elektronicznych i ilość bodźców.

Idea była słuszna, ale termin minął

Idea zniesienia skierowania do psychologa dla dorosłych na NFZ była więc słuszna, tylko szkoda, że wprowadzenie tego rozwiązania nie doszło do skutku.

W międzyczasie procedowane były w Sejmie inne ustawy związane z systemem ochrony zdrowia, do których można było zgłosić odpowiednią poprawkę, aby zmieścić się w czasie z wejściem w życie przepisów do końca czerwca.

1 lipca po zniesieniu stanu zagrożenie epidemicznego, z powrotem więc obowiązują skierowania do psychologa dla dorosłych tak, jak przed pandemią.

Potwierdza to w rozmowie z naTemat.pl dyrektor biura komunikacji Centrali NFZ Paweł Florek. Jak przypomina, brak skierowania do psychologa dla dorosłego obowiązywał w stanie zagrożenia epidemicznego, a ten zniesiono od 1 lipca. Zwraca jednak uwagę, że skierowania takiego nie trzeba mieć udając się do działających w ramach pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego. Tych jest coraz więcej w całej Polsce, a pilotaż właśnie przedłużono o rok.

Także przewodnicząca Zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów Katarzyna Sarnicka potwierdza, że skierowanie nie jest potrzebne do psychologa w ramach Centrów Zdrowia Psychicznego.

Przypomina, że związek OZZP od lat postuluje zniesienie na stałe skierowań do psychologa w ramach publicznej ochrony zdrowia. Pozytywnie ocenia planowane rozwiązanie. Jednak ustawa jest wciąż na etapie prac w Sejmie i nie wejdzie wcześniej niż jesienią.

Co na to Ministerstwo Zdrowia?

O stan faktyczny zapytaliśmy w międzyczasie też resort zdrowia. Rzecznik ministerstwa Wojciech Andrusiewicz napisał w odpowiedzi:

"Mimo obowiązującej w obecnych przepisach konieczności posiadania skierowania w celu uzyskania świadczeń psychologicznych dla dorosłych Narodowy Fundusz Zdrowia, mając na uwadze potrzebę utrzymania odpowiedniego poziomu dostępności do świadczeń psychologicznych, dopuszcza możliwość rozliczania świadczeń psychologicznych bez skierowania jako świadczeń pilnych".

Biorąc pod uwagę relacje NFZ z placówkami medycznymi oraz skrupulatność przy rozliczaniu świadczeń śmiem wątpić, czy ktokolwiek w rejestracji przychodni zaryzykuje i zapisze obecnie pacjenta na wizytę u psychologa na NFZ bez skierowania, nie mając do tego żadnej podstawy prawnej, a opierając się jedynie na deklaracji rzecznika Ministerstwa Zdrowia.

Wygląda więc na to, że skierowania do psychologa dla dorosłych wróciły, a jedynym wyjściem, aby skorzystać z takiej porady bez skierowania, jest wizyta w Centrum Zdrowia Psychicznego lub wizyta prywatna.