Prokuratura podjęła decyzję ws. Antoniego K. W tle niepłacenie alimentów

Kamil Frątczak
22 lipca 2023, 10:08 • 1 minuta czytania
Znany aktor Antoni K. znowu ma problemy z prawem. Jak donoszą media, prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia. Chodzi o niepłacenie alimentów na rzecz dziecka i żony. Jak się okazało, do tej pory uzbierała się już dość pokaźna sumka zaległości.
Antoni K. odpowie za niepłacenie alimentów. Jest decyzja prokuratury. Fot. Pawel Wodzynski/East News

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola wniosła akt oskarżenia przeciwko znanemu aktorowi Antoniemu K. do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli, o czym poinformował Polską Agencję Prasową rzecznik prasowy organu ścigania, Szymon Banna.


– Antoni K. został oskarżony o uchylanie się w okresie od czerwca 2022 do stycznia 2023 r. od wykonania obowiązku alimentacyjnego na rzecz małoletniego syna oraz żony (są w trakcie rozwodu –  przyp. red.), określonego co do wysokości orzeczeniem Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie łączna zaległość stanowiła równowartość co najmniej trzech świadczeń miesięcznych – ujawniono.

Jak donosi Polska Agencja Prasowa łączna suma zaległości alimentacyjnych wynosi około kilkudziesięciu tysięcy złotych. Rzecznik prasowy poinformował, że oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Przypomnijmy, że za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do roku.

Czytaj także: https://natemat.pl/500432,krolikowski-odpowiada-na-zarzuty-prokuratury

Była partnerka Antoniego K. Joanna Opozda już wcześniej alarmowała

Pod koniec ubiegłego roku internauci byli świadkami medialnych przepychanek między małżonkami. Na tapecie były alimenty. Ekspartnerka Antoniego K. poinformowała, że ojciec jej dziecka nie dokonuje wpłat na rzecz jego utrzymania.

"Antek nie płaci alimentów, więc wystąpiłam do sądu o zabezpieczenie potrzeb rodziny. Sąd przyznał alimenty, których Antek dalej nie płaci, więc aktualnie sprawą zajmuje się komornik" – podkreśliła Opozda, a aktor nie pozostawił tego bez odpowiedzi. Co więcej, demonstrował zrzuty ekranu z mobilnej aplikacji banku.

– Boli mnie, że dopuszcza się tych wszystkich pomówień o alimentach, podczas gdy sama przelała sobie z naszego wspólnego konta wszystkie oszczędności w znacznej kwocie, które wpływały głównie ode mnie, a wypływały jedynie na jej konto. Wiem jednak, że dzięki temu mój synek może rozwijać się w pierwszych miesiącach życia w naprawdę dobrych warunkach – mówił w opublikowanym nagraniu na YouTube.

Na odpowiedź byłej partnerki aktora nie trzeba było długo czekać. "Alimenty zasądził sąd, nie ja. Przyjrzał się Twoim zarobkom i ustalił odpowiednią kwotę. Gdybyś był przyzwoitym człowiekiem i płaciłbyś co miesiąc alimenty na czas, komornik nie zająłby Twojego konta, to chyba oczywiste" – zaznaczyła Joanna Opozda.

Potem Antoni K. we wrześniu w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski" odniósł się do medialnego prania brudów. – Wiele rzeczy się wylało nieprawdziwych, jak to, że nie płacę alimentów. Mój syn jest stabilnie zabezpieczony przez komornika, który siedzi na moich dwóch kontach – zapewnił. Wyjawił także, że obecnie nie widuje swojego pierworodnego. – Bardzo bym chciał, by z czasem do tego doprowadzić. Jest teraz w najlepszych rękach, czyli z mamą. Mam nadzieję, że tak to się wszystko ułoży, że będziemy go razem wychowywać – dodał po chwili Antoni K.