Ogromny pożar chemikaliów w Zielonej Górze. Będzie ewakuacja części miasta
W Zielonej Górze po południu zwołano pilnie posiedzenie sztabu kryzysowego w Departamencie Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w związku z tym pożarem.
Ogromny pożar w Zielonej Górze. Będzie ewakuacja części miasta
"Rozpoczynamy ewakuację mieszkańców z sołectwa Przylep. Mieszkańcy zostaną przewiezieni autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacji do wyznaczonych przez miasto miejsc" – poinformował około godz. 19 prezydent miasta Janusz Kubicki.
"Prosimy o szybkie przygotowanie się do ewakuacji i zabranie ze sobą tylko najpotrzebniejszych rzeczy" – napisał.
Krótko po pierwszym komunikacie doprecyzował: "Kolejny komunikat dotyczący ewakuacji podamy jak najszybciej. Czekamy na wyniki badania powietrza, które potwierdzą konieczność ewakuacji".
Na miejscu jest bardzo dużo straży. Sytuacja jest niebezpieczna
W tej chwili aż 44 zastępy straży pożarnej walczą z pożarem hali z chemikaliami. Jest tam bardzo niebezpiecznie, a rzecznik lubuskiej straży pożarnej mówi o "niekontrolowanych wybuchach" na miejscu pożaru.
Przypomnijmy: zgłoszenie o pożarze składowiska odpadów chemicznych strażacy otrzymali przed godziną 15.30. Pożar gaszą nie tylko strażacy na ziemi, ale też z powietrza samoloty gaśnicze. Na miejscu działają także zespoły ratownictwa chemicznego.
Strażacy nie wiedzą, co jest dokładnie w beczkach, dlatego też gaszą pożar z zewnątrz. St. kpt. Arkadiusz Kaniak powiedział mediom, że w beczkach na terenie hali składowane były różne substancje chemiczne. – Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jakie to były konkretnie związki, wiemy, że mamy do czynienia z substancjami niebezpiecznymi – wskazał wcześniej, cytowany przez Radio Opole.