Potężne pożary na Rodos w Grecji. MSZ informuje, co dalej z obywatelami Polski
Pożary na Rodos. MSZ podaje, co z Polakami przebywającymi na wakacjach w Grecji
Na antenie Polskiego Radia wiceminister spraw zagranicznych odniósł się do szalejących na Rodos pożarów oraz naszych rodaków, którzy w tym czasie odbywali wakacje na greckiej wyspie. Zdaniem Pawła Jabłońskiego obywatelom Polski nie zagraża niebezpieczeństwo.
– Wszyscy polscy obywatele, którzy byli na wyjazdach zorganizowanych na Rodos zostali ewakuowani i przemieszczeni w bezpieczne miejsce – powiedział wiceszef MSZ.
Jak stwierdził Jabłoński, ewakuacja polskich turystów rozpoczęła się w sobotę 22 lipca i trwała do godzin porannych następnego dnia. Wiceminister dodał, że wielu z naszych wczasowiczów po wybuchu pożarów zaczęła uciekać z hoteli i kurortów na własną rękę.
– Chaos był bardzo duży, natomiast nasza służba konsularna razem z miejscowymi służbami greckimi bardzo intensywnie działała w trybie kryzysowym, 24-godzinnym – stwierdził Jabłoński.
– Jesteśmy w stałym kontakcie przede wszystkim z miejscowymi władzami, służbami i z biurami podróży – zapewnił polityk podczas poniedziałkowej audycji w Polskim Radiu.
Według Pawła Jabłońskiego na ten moment "konieczność ewakuacji dotyczyła tylko turystów, którzy przebywali na Rodos, jednak nie jest wykluczone, że to się może zmienić".
– Monitorujemy sytuację polskich turystów na Eubei i Korfu – powiedział wiceminister.
Szalejące pożary w Grecji. W jakim stanie są Polacy, którzy byli na Rodos?
Na antenie Polskiego Radia wiceszef MSZ został zapytany, czy ktoś z polskich turystów został poszkodowany w wyniku pożarów na Rodos. Jak przekazał Paweł Jabłoński, poza niedogodnościami związanymi z miejscowym brakiem dostępu do wody pitnej bądź narzekaniem na wysokie temperatury, nie odnotowano poważnych obrażeń wśród obywateli Polski.
– Nie mamy żadnych informacji o poważnych, zagrażających życiu sytuacjach – powiedział wiceminister.
Jabłoński dodał również, że trwają już dziś do kraju mogą wrócić pierwsi z ewakuowanych wczasowiczów.
– Mieliśmy informacje, że te biura już dzisiaj nawet organizują powroty do Polski, wczoraj wieczorem podawano informacje o wolnych miejscach w części samolotów – przekazał.
Jak powiedział Jabłoński, wszyscy polscy wczasowicze w chwili zagrożenia powinni najpierw kontaktować się ze swoim biurem podróży.
– Drugi kierunek to są greckie władze, policja, inne służby. Jeśli jest potrzebna polska pomoc konsularna, my też jej udzielamy – zakończył wiceminister.
Dramatyczna sytuacja na Rodos. Trwa ewakuacja, setki osób ucieka pieszo
Jak pisaliśmy w naTemat, z powodu potężnych pożarów, jakie nawiedziły grecką wyspę Rodos w popłochu uciekały tłumy wczasowiczów. Tydzień temu lokalna telewizja pokazała długie kolejki turystów z bagażami idących drogą w ramach akcji ewakuacyjnej Rodos. W tle widać było dym.
Z kolei amerykańska telewizja CNN podała wówczas, że większość osób (ok. 10 tys.) ucieka pieszo. Około dwa tys. turystów i mieszkańców ewakuowano łodziami. Więcej o sprawie przeczytacie tutaj.