Potężne pożary na Rodos w Grecji. MSZ informuje, co dalej z obywatelami Polski

Maciej Karcz
24 lipca 2023, 14:45 • 1 minuta czytania
Szalejące od około tygodnia pożary na greckiej wyspie Rodos zmusiły wielu turystów do ewakuacji. Wśród wczasowiczów, którzy musieli uciekać przed żywiołem byli również Polacy. Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ przekazał, co obecnie dzieje się z naszymi rodakami na wakacjach w Grecji.
Wiceszef MSZ powiedział, co dalej z Polakami przebywającymi na Rodos fot. STRINGER/AFP/East News

Pożary na Rodos. MSZ podaje, co z Polakami przebywającymi na wakacjach w Grecji

Na antenie Polskiego Radia wiceminister spraw zagranicznych odniósł się do szalejących na Rodos pożarów oraz naszych rodaków, którzy w tym czasie odbywali wakacje na greckiej wyspie. Zdaniem Pawła Jabłońskiego obywatelom Polski nie zagraża niebezpieczeństwo.


– Wszyscy polscy obywatele, którzy byli na wyjazdach zorganizowanych na Rodos zostali ewakuowani i przemieszczeni w bezpieczne miejsce – powiedział wiceszef MSZ.

Jak stwierdził Jabłoński, ewakuacja polskich turystów rozpoczęła się w sobotę 22 lipca i trwała do godzin porannych następnego dnia. Wiceminister dodał, że wielu z naszych wczasowiczów po wybuchu pożarów zaczęła uciekać z hoteli i kurortów na własną rękę.

– Chaos był bardzo duży, natomiast nasza służba konsularna razem z miejscowymi służbami greckimi bardzo intensywnie działała w trybie kryzysowym, 24-godzinnym – stwierdził Jabłoński.

– Jesteśmy w stałym kontakcie przede wszystkim z miejscowymi władzami, służbami i z biurami podróży – zapewnił polityk podczas poniedziałkowej audycji w Polskim Radiu.

Według Pawła Jabłońskiego na ten moment "konieczność ewakuacji dotyczyła tylko turystów, którzy przebywali na Rodos, jednak nie jest wykluczone, że to się może zmienić".

– Monitorujemy sytuację polskich turystów na Eubei i Korfu – powiedział wiceminister.

Szalejące pożary w Grecji. W jakim stanie są Polacy, którzy byli na Rodos?

Na antenie Polskiego Radia wiceszef MSZ został zapytany, czy ktoś z polskich turystów został poszkodowany w wyniku pożarów na Rodos. Jak przekazał Paweł Jabłoński, poza niedogodnościami związanymi z miejscowym brakiem dostępu do wody pitnej bądź narzekaniem na wysokie temperatury, nie odnotowano poważnych obrażeń wśród obywateli Polski.

– Nie mamy żadnych informacji o poważnych, zagrażających życiu sytuacjach – powiedział wiceminister.

Jabłoński dodał również, że trwają już dziś do kraju mogą wrócić pierwsi z ewakuowanych wczasowiczów.

– Mieliśmy informacje, że te biura już dzisiaj nawet organizują powroty do Polski, wczoraj wieczorem podawano informacje o wolnych miejscach w części samolotów – przekazał.

Jak powiedział Jabłoński, wszyscy polscy wczasowicze w chwili zagrożenia powinni najpierw kontaktować się ze swoim biurem podróży.

– Drugi kierunek to są greckie władze, policja, inne służby. Jeśli jest potrzebna polska pomoc konsularna, my też jej udzielamy – zakończył wiceminister.

Dramatyczna sytuacja na Rodos. Trwa ewakuacja, setki osób ucieka pieszo

Jak pisaliśmy w naTemat, z powodu potężnych pożarów, jakie nawiedziły grecką wyspę Rodos w popłochu uciekały tłumy wczasowiczów. Tydzień temu lokalna telewizja pokazała długie kolejki turystów z bagażami idących drogą w ramach akcji ewakuacyjnej Rodos. W tle widać było dym.

Z kolei amerykańska telewizja CNN podała wówczas, że większość osób (ok. 10 tys.) ucieka pieszo. Około dwa tys. turystów i mieszkańców ewakuowano łodziami. Więcej o sprawie przeczytacie tutaj.