Awantura w ministerstwie. Kowalski i Kołodziejczak prawie się pobili [ZDJĘCIA]
W czwartkowy poranek tj. 27 lipca przed Ministerstwem Rolnictwa zebrali się przedstawiciele AgroUni na czele z Michałem Kołodziejczakiem. Rolnicy chcieli pilnie rozmawiać z ministrem rolnictwa Robertem Telusem ws. zbyt niskim cen skupu owoców miękkich.
Awantura w Ministerstwie Rolnictwa. Starcie Kowalski-Kołodziejczak
Przedstawiciele AgroUni w czwartek rano pojawili się przed Ministerstwem Rolnictwa. Chcieli rozmawiać z Robertem Telusem, ministrem rolnictwa, ale gdy zapukali do drzwi jego gabinetu, nikt im nie otworzył.
Wyszedł natomiast Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa, który na początku grzecznie rozmawiał z rolnikami, by po chwili zmienić swój ton. Obu panom puściły nerwy i doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań.
– Przestańcie krzyczeć i posłuchajcie. Sześć miliardów złotych Donald Tusk chce zabrać polskim rolnikom. Dlaczego nie protestujecie? – krzyczał wiceminister Janusz Kowalski.
Przed nim stanął Kołodziejczak, który odpowiedział – Ty masz władzę!
– Jesteś podnóżkiem Tuska! - usłyszał w odpowiedzi od Janusza Kowalskiego.
– Jesteś kłamcą, prawdziwym kłamcą! Nic nie robicie! Rządzicie tyle lat i nic nie zrobiliście! - grzmiał Michał Kołodziejczyk.
Tuż po godzinie 12:00 minister rolnictwa Robert Telus napisał w mediach społecznościowych, że czeka na przedstawicieli rolników.
"Zapraszam. Oczekuję na Państwa w sali 49, chodzi Państwu o rozmowę czy propagandową ustawkę" - napisał minister.
Kolejny pożar w rolnictwie. W Grójcu znów wrze
Tym razem rolnicy protestują przeciwko niskim cenom skupu owoców miękkich. Pod Grójcem skupy proponują 2,50 zł za kilogram wiśni do mrożenia i 1,40 zł za owoce przeznaczone do tłoczenia na sok i koncentrat. Takie ceny nie zadowalają przedsiębiorców.
– Powinno być powyżej 3 zł, abyśmy mieli z czego żyć – powiedział pan Andrzej, właściciel wiśniowego sadu pod Grójcem w rozmowie z WP.
Okolice Grójca to raj wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Tam w poprzednich wyborach poparcie dla partii rządzącej wynosiło prawie 40 proc. Polskie Stronnictwo Ludowe zdobyło 20 proc. głosów. Jednak w związku z kolejnymi aferami, które wychodzą na wierzch PiS, może mieć problem, aby w najbliższych wyborach zdobyć zaufanie rolników i znów wygrać.
Przypomnijmy, że najgłośniejsza była afera z ukraińskim zbożem. Do tej pory wielu przedsiębiorców nie odrobiło start, a za chwilę będę kolejne zbiory. Teraz problemem jest skup owoców sezonowym.
W czerwcu był problem ze sprzedażą truskawek, potem pojawił się problem z malinami, teraz jest sezon na wiśnie, a na jesieni pojawią się jabłka. Przedsiębiorcy uważają, że ceny w skupach są za niskie i nie są w stanie wyjść na swoje przy takiej polityce rządu. Wściekli oczekują konkretnych rozwiązań, których próżno szukać u rządzących.