Rak endometrium – nadzieja w immunoterapii, która przedłuża życie

Beata Pieniążek-Osińska
31 lipca 2023, 13:40 • 1 minuta czytania
Ta innowacyjna strategia leczenia nowotworów, polegająca na aktywacji własnego układu immunologicznego, odgrywa coraz istotniejszą rolę w leczeniu onkologicznym. A mowa o immunoterapii, która jest jedyną szansą także dla części pacjentek z zaawansowanym rakiem endometrium. Czekają z nadzieją na refundację takiego leczenia.
Dla części kobiet z rakiem endometrium immunoterapia to jedyna szansa. Co z refundacją? Phanie/ East News

Rak trzonu macicy, nazywany też rakiem endometrium, to nowotwór, który coraz częściej jest diagnozowany wśród kobiet. W ciągu ostatnich lat liczba zachorowań podwoiła się. Czynnikiem ryzyka jest bowiem otyłość, nadciśnienie oraz cukrzyca, czyli choroby cywilizacyjne coraz powszechniejsze w krajach rozwiniętych.


W Polsce raka endometrium wykrywa się rocznie u ok. 6 tys. Polek, a umiera blisko 2 tysiące. Rosnąca śmiertelność to efekt m.in. nieoptymalnego leczenia. Dotyczy to zwłaszcza nieodpowiedniego lub wręcz braku leczenia po zabiegu operacyjnym, co przyczynia się do większej liczby nawrotów choroby.

Część pacjentek czeka na terapię

Dla części pacjentek z zaawansowanym nawrotowym rakiem trzonu macicy szansą na dłuższe życie jest właśnie immunoterapia (dostarlimab).

To terapia, która okazała się bardzo skuteczna u chorych o określonym podtypie molekularnym. Są to pacjentki, które mają stwierdzony zaburzony mechanizm naprawy niesparowanych zasad, tzw. niestabilność mikrosatelitarną.

Terapia ta zarejestrowana jest w Unii Europejskiej już od kwietnia ubiegłego roku, ale w Polsce korzystają z niej wciąż nieliczne chore, bo nie jest refundowana. Skorzystać z takiego leczenia pacjentki mogą więc wyłącznie w ramach badań klinicznych, ratunkowego dostępu do technologii lekowych lub finansując leczenie z własnej kieszeni, ale na to stać niewielu.

Dlatego tak ważna jest refundacja, która zapewni dostęp do tej skutecznej terapii dla wszystkich pacjentek, którym może ona pomóc. Potwierdzeniem skuteczności i potrzeby refundacji jest wydana przez prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji pozytywna rekomendacja. Jednak terapia nie znalazła się jeszcze na liście refundacyjnej.

Wiceminister Zdrowia Maciej Miłkowski przed publikacją lipcowego wykazu leków refundowanych zapowiadał, że ma nadzieję podpisać wkrótce taką decyzję refundacyjną. Resort obecnie pracuje nad kolejnym wykazem refundacyjnym, który będzie obowiązywał od września.

Maciej Miłkowski powiedział naTemat, że rozmowy z producentem cały czas trwają i liczy na pozytywne ich zakończenie. Kolejne spotkania - jak mówi naszej redakcji - zaplanowano na ten tydzień. – Jeszcze nie ma żadnych uzgodnień, ale jakby się udało, to bardzo chętnie – zapowiada.

Nie ukrywa, że na wrześniowej liście znajdą się nowe terapie, np. w raku płuca. Nie wyklucza też, że będą nowe refundacje w innych wskazaniach.

Pacjentki i klinicyści czekają z nadzieją

Dostęp do immunoterapii poprzez jej refundację wyrówna szanse Polek w walce z rakiem endometrium. Liczy na to m.in. Anna Kupiecka, prezeska Fundacji Onkocafe. Jak informuje, organizacje pacjenckie złożyły do ministerstwa prośbę o spotkanie w sprawie dostępu do immunoterapii dla części pacjentek z rakiem endometrium.

– Czekamy na wyznaczenie terminu spotkania z naszymi organizacjami pacjenckimi – podkreśla. Zwraca uwagę, że refundacja jest szczególnie istotna dla grupy pacjentek, która nie jest w ogóle zabezpieczona lekowo i przez lata nie była.

– Jestem przekonana, że we wrześniu będzie pozytywna decyzja dla tego leku, bo nie wyobrażam sobie, aby było inaczej. Nie wyobrażam sobie, co będziemy inaczej odpowiadać pacjentkom z naszej grupy facebookowej – mówi Anna Kupiecka.

Są pewne priorytety

Dodaje, że pacjentki mają świadomość, że takie leki są i czekają niecierpliwie na refundację. Część próbuje finansować terapię samodzielnie, ale niezbędny jest powszechny dostęp dla wszystkich pacjentek z rakiem endometrium, dla których ta immunoterapia jest skuteczna.

– Żadnej terapii onkologicznej nie można finansować samodzielnie. W tych obszarach, gdzie jest niezaspokojona potrzeba kliniczna, bezwzględnie państwo jest zobowiązane do refundacji – zaznacza prezeska Fundacji Onkocafe.

Przypomina, że "pozytywna opinia AOTMiT-u to wskazanie, iż jest to potrzeba, którą trzeba zaspokoić, że jest to priorytetem". Zwraca też uwagę, że jest to terapia dla niedużej grupy pacjentek. Jak dodaje, to leczenia wpłynie na poprawę jakości ich życia oraz da szansę na dłuższe życie.