Dantejskie sceny w biegu na 100 metrów. Ukończyła go 10 sekund za rywalkami, jak to możliwe?
Nasra Abubakar Ali przybiegła w międzynarodowych zawodach jako ostatnia, ponad 10 sekund za zwyciężczynią. Jak się potem okazało, nie jest profesjonalną biegaczką. W jej ojczystym kraju wywołało to ogromną burzę. Somalijczycy wstydzili się sportowej kompromitacji.
Na nagraniu biegu widać, jak Nasra Abubakar Ali biegnie na czwartym torze i tuż po starcie zawodów zostaje daleko w tyle. Przybiega w czasie 21,81 sekund, a to o ponad 10 sekund gorzej niż najszybsza zawodniczka biegu.
Dlaczego Somalijkę dopuszczono do biegu na 100 metrów?
Wiele osób zastanowił fakt, dlaczego w ogóle dopuszczono ją do zawodów. Dochodzenie przeprowadziło Ministerstwo Młodzieży i Sportu z Somalii. Wykazało, że startująca nie była ani biegaczką, ani nawet sportsmenką. Przewodnicząca Somalijskiej Federacji Lekkoatletycznej została oskarżona o nadużywanie władzy i zniesławianie Somalii, a następnie zawieszona.
Według informacji "The Telegraph" biegaczka może być spokrewniona z wiceprzewodniczącą Somalijskiej Federacji Lekkoatletycznej. Jak podaje BBC, instytucja miała się zgodzić na wszczęcie dochodzenia w tej sprawie. Sprawa wywołała burzę w Somalii. Obywatele tego kraju wstydzą się po aferze. "To przygnębiające być świadkiem tak niekompetentnego działania rządu. Jak mogli wybrać nietrenującą dziewczynę do reprezentowania Somalii w biegach?" – można przeczytać w jednej z opinii w mediach społecznościowych.
Minister sportu Somalii Mohamed Barre Mohamud określił incydent jako "żenujący".