Nowe ustalenia ws. Wiktorii z Sosnowca. Prokuratura dementuje część doniesień

Dominika Stanisławska
08 sierpnia 2023, 11:10 • 1 minuta czytania
Wciąż trwają czynności prokuratorskie w sprawie uprowadzenia 11-letniej Wiktorii. Jak przekazał naTemat.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski, nieprawdziwe okazały się niektóre wcześniejsze medialne doniesienia o podejrzanym 39-latku.
39-letni porywacz Wiktorii nie był wcześniej karany za przestępstwa seksualne. (zdjęcie ilustracyjne) Fot. East News/ PAWEL JASKOLKA

11- letnia Wiktoria z Sosnowca zaginęła w sobotę 5 sierpnia około godz. 18:45. Wyszła z domu i długo nie wracała. Po trzech godzinach nieobecności jej rodzice zdecydowali się powiadomić policję. Kolejnego dnia został uruchomiony Child Alert i natychmiast dziecka poszukiwała cała Polska.


"To był jakiś koszmar"

Jak mówią rodzice w rozmowie z "Faktem", to co przeżyli, określają jako "koszmar". Matka i ojciec Wiktorii przed śmietnikiem znaleźli jej porzucony worek. – Telefon córki był wyłączony – mówią.

Po uruchomieniu Child Alert, dziecko zostało odnalezione w poniedziałek tj. 7 sierpnia całe i zdrowe ok. godziny 4 rano. Okazało się, że 11-letnia Wiktoria znalazła się kilkaset kilometrów od domu w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie).

Po godzinie 7:00 rano zakończono poszukiwania Wiktorii i odwołano Child Alert. Policja ze względu na dobro dziecka nie chciała ujawnić okoliczności całego zdarzenia, ale jak podali funkcjonariusze, nie miała żadnych obrażeń. Okazało się, że wraz z 11-letnim dzieckiem przebywał 39-letni mężczyzna.

Prokuratura dementuje niektóre doniesienia ws. 39-latka

Teraz sprawą zajmuje się prokuratura okręgowa w Sosnowcu. Jak przekazał nam tamtejszy rzecznik prasowy prokurator Waldemar Łubniewski, mężczyźnie został postawiony zarzut uprowadzenia małoletniego do 15 roku życia, wbrew woli rodziców. Za ten czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Prokurator zaprzeczył też informacjom podawanym przez inne media, jakoby mężczyzna miał już wcześniej na koncie inne zarzuty związane z przestępczością seksualną.

39-latek nie przebywa też na obserwacji psychiatrycznej. Podczas przeszukania mężczyzny zabezpieczono jego komputer, który został oddany do sprawdzenia przez techników policyjnych.