Kontrowersyjna nowelizacja. Rada Przedsiębiorczości zabrała stanowczy głos
Rada Przedsiębiorczości jednogłośnie wyraża stanowczy sprzeciw wobec takiego procesu stanowienia prawa w Polsce, jak ma to miejsce w przypadku uszczelnienia ustawy Apteka dla aptekarza. Rada postuluje niepodpisywanie przez Prezydenta RP wspomnianej nowelizacji.
Konieczność uregulowania branży farmaceutycznej nie jest przez nikogo kwestionowana. Ale do tego trzeba wykonać rzetelną, wymaganą prawem pracę: przeprowadzić szerokie konsultacje społeczne i zaznajomić Parlament z istotnymi skutkami regulacji. Spojrzeć na sprawę z punktu widzenia pacjenta, czyli wpływu na ceny i dostępność leków, a nie przez pryzmat grup interesów. Dla pacjenta ważna jest dostępność do apteki mającej pełen asortyment po przystępnych cenach. Forsowane przepisy tego nie gwarantują – podkreśla Rada.
Trudno jednak zaakceptować tak dużą nieodpowiedzialność przy tak ważnej sprawie. Wrzutka do niewłaściwej ustawy, procedowanie bez konsultacji, podzielenie środowiska – to zaprzeczenie standardom państwa prawa – czytamy w stanowisku.
Apteka dla Pacjenta
Obawy Rady Przedsiębiorczości budzi fakt, że nowelizacja przepisów w takiej formie to nie tylko szereg negatywnych skutków dla farmaceutów i właścicieli aptek, ale przede wszystkim dla pacjentów. Istnieje poważne ryzyko, że część aptek zostanie zamknięta, co przełoży się na dostępność do leków. Dla osób starszych i przewlekle chorych konieczność poszukiwania nowych punktów zaopatrzenia w niezbędne leki może okazać się poważnym wyzwaniem. Skutkiem tak wprowadzanych zmian może być również wzrost cen leków, które już teraz dla wielu pacjentów stanowią duży problem i zmuszają do trudnych wyborów. Przepisy tworzone pod wąską grupę interesów doprowadzą do umocnienia pozycji monopolistów na rynku hurtowni leków, przez co negocjacje cenowe staną się znacznie trudniejsze, szczególnie w przypadku małych aptek.
Trudno zrozumieć, że choć tyle mówi się o systemie pacjentocentrycznym, to tylnymi drzwiami wprowadza się przepisy, które całkowicie przeczą tej idei. Zamach na dostępność i ceny leków to zamach na spokój polskiego pacjenta, któremu już dzisiaj jest ciężko, bo kondycja systemu ochrony zdrowia pozostawia wiele do życzenia. A teraz jeszcze pojawia się ryzyko trudności w dostępie do leków i potencjalny wzrost cen. Wszystko w imię wąskiej grupy interesów, a nie – jak podkreślają członkowie Rady – pacjenta.