Niepokojące naklejki wagnerowców w polskiej metropolii. "Jesteśmy tu. Dołącz do nas"

Alan Wysocki
11 sierpnia 2023, 18:03 • 1 minuta czytania
Naklejki z logiem Grupy Wagnera zaczęły pojawiać się w Krakowie. Policja potwierdziła zidentyfikowanie aż 10 materiałów promocyjnych najemników Jewgienija Prigożyna w stolicy Małopolski. Do mediów społecznościowych trafiły zdjęcia i nagrania, na których widzimy hasło "Jesteśmy tu". – Identyfikujemy osoby, które mogą stać za ich rozklejaniem – poinformowano.
Naklejki Grupy Wagnera pojawiły się w Krakowie. Fot. Associated Press / East News; Facebook / Łukasz Wantuch

Naklejki Grupy Wagnera w Krakowie. "Jesteśmy tu"

Dotychczas Grupa Wagnera prowadziła akcje prowokacyjne na granicy polsko-białoruskiej. Teraz bliżej nieokreśleni sprawcy próbują promować bojówkę Jewgienija Prigożyna wewnątrz Polski.


O sprawie powiadomił radny Krakowa i b. wiceprzewodniczący rady miejskiej Łukasz Wantuch. "Bardzo dziwna i zagadkowa sprawa. W Krakowie pokazały się plakaty reklamujące werbunek do Grupy Wagnera. To jakaś prowokacja" – napisał.

Samorządowiec udostępnił zdjęcie, na którym widzimy logo Grupy Wagnera z hasłem "Jesteśmy tu. Dołącz do nas". Materiał promocyjny pojawił się w ostatnich dniach przy ul. Wita Stwosza, nieopodal parkingu przy Muzeum Armii Krajowej.

Z relacji radnego wynika, że to nie pierwsza tego typu sytuacja w Polsce.

Jeszcze wcześniej, bo 9 sierpnia na Twitterze pokazało się nagranie z toalety w Miejscu Obsługi Podróżnych przy autostradzie A4, gdzie możemy dostrzec podobną naklejkę. Widnieje na niej kod QR, który przekierowuje na rosyjskojęzyczną stronę.

W rozmowie z Onetem mł. asp. Bartosz Izdebski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie potwierdził, że w ostatnich dniach na terenie miasta zidentyfikowano około 10 podobnych naklejek.

– Sprawę badają policjanci z komendy wojewódzkiej i miejskiej, ale sprawdzamy poprzez komendy powiatowe, czy podobne naklejki nie pojawiły się w innych miejscach w Małopolsce – powiedział.

– Identyfikujemy osoby, które mogą stać za ich rozklejaniem, ale dla dobra sprawy nie możemy udzielić więcej informacji – dodał.