Tusk już rozwiewał wątpliwości ws. wieku emerytalnego. Padła jasna deklaracja
"Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego w tej chwili 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?" – tak ma brzmieć treść drugiego pytania referendalnego PiS, które w sobotę rano ujawniła w mediach społecznościowych była premier Beata Szydło.
Spot referendalny wprost łączy to pytanie z decyzją rządu Donalda Tuska z 2012 roku, który podjął decyzję o stopniowym podwyższaniu wieku emerytalnego. Reforma emerytalna została cofnięta przez rząd PiS.
Co Tusk mówił o podniesieniu wieku emerytalnego?
Warto jednak zaznaczyć, że były premier już wcześniej jasno odciął się od kontrowersyjnej decyzji, wprost nazywając ją błędem.
– Wszędzie tam, gdzie to możliwe, należy dawać ludziom wybór, a nie narzucać rozwiązania. W przypadku wieku emerytalnego był to bardzo poważny błąd. Tu nie powinno być przymusu, tylko przedstawienie możliwości. Żyjemy dłużej, ale to nie jest wystarczający argument za dłuższą pracą – ona powinna być czymś zmotywowana – mówił Tusk w rozmowie z Anną Dryjańską dla naTemat w czerwcu 2022 roku.
Były premier przyznał, że na początku drugiej kadencji "powinien się dziesięć razy bardziej zastanowić, w jaki sposób rozmawiać z ludźmi. Jak ich przekonywać, korygować własne pomysły".
– Jak człowiek rządzi cztery czy pięć lat, to czasami uważa, że pozjadał wszystkie rozumy i że wystarczy być przekonanym, że ma się rację, by forsować jakieś decyzje. Najbardziej dobitnym przykładem sytuacji, w której ta refleksja by mi się przydała, jest kwestia wieku emerytalnego. To dowód na to, jak ważne jest to, by cały czas trzymać się ziemi i nieustannie rozmawiać z ludźmi – przyznał Donald Tusk w rozmowie z naTemat.
Czytaj także: https://natemat.pl/419278,wywiad-z-donaldem-tuskiemLudzie PiS przyznali: emeryci i tak będą musieli pracować
Jak już wspominaliśmy w naTemat.pl, w ostatnich latach nawet osoby związane z rządem PiS zaczęły już przyznawać, że Polaków będzie czekać praca do 70. roku życia i dłużej – tyle tylko, że zmusi ich do tego sytuacja ekonomiczna, a nie prawo.
W lutym 2021 roku Paweł Dobrowolski, główny ekonomista Polskiego Funduszu Rozwoju stwierdził, że "w najbliższej dekadzie, może dwóch, wyjdzie z użycia oficjalny wiek emerytalny i mając 60-70 lat nadal wielu z nas będzie pracować".
W podobnym tonie wypowiadała się na początku 2021 roku również prezes ZUS Gertruda Uścińska: – Pół wieku aktywności zawodowej może być normą. Tak, jak normą stawać się będzie życie dłuższe niż 70 czy nawet 80 lat – stwierdziła, zachęcając do pracy nawet po osiągnięciu wieku emerytalnego.