Tusk "unieważnił" referendum PiS. Morawiecki wygłosił tyradę o "przyjaciołach z Berlina"
Tusk "uroczyście unieważnił" referendum PiS
– O jednej sprawie muszę powiedzieć głośno i wyraźnie. Uroczyście przed wami unieważniam to referendum. To referendum jest nieważne w najgłębszym i najszerszym tego słowa znaczeniu. Ono nie jest wiążące prawnie – zadeklarował w środę Donald Tusk przed posiedzeniem rady krajowej Platformy Obywatelskiej.
– Wszyscy wiemy – nawet jeśli niektórzy udają: okej, to jest po prostu gra polityczna – że PiS sobie robi kampanię za państwowe pieniądze. Niektórzy się do tego przyzwyczaili, ale naszą siłą, źródłem naszej energii jest to, że my się do tego nie przyzwyczailiśmy i że nie pozwolimy na to, żeby Polska się przyzwyczaiła do brzydkich metod, do łajdactwa w polityce – dodał lider PO.
Morawiecki reaguje na słowa Tuska
Kilka godzin później na wypowiedź lidera największej partii opozycyjnej zareagował premier Mateusz Morawiecki, który przemawiał na rozpoczętym właśnie posiedzeniu Sejmu.
– Unieważniać, panie Tusk, to pan sobie może referendum w Niemczech, jak przyjaciele z Berlina panu pozwolą. Tu jest Polska i my przeprowadzimy referendum zgodnie z wolą Polaków – stwierdził premier.
Przypomnijmy, że wielu komentatorów zwracało uwagę na to, że pytania referendalne są wprost wymierzone w Donalda Tuska. Europoseł PiS Paryk Jaki stwierdził wręcz wprost, że Tusk "chciał mieć referendum na temat PiS-u", ale zamiast tego "będzie miał teraz referendum na temat siebie samego".
Referendum PiS. Nowe brzmienie dwóch pytań
Wniosek rządu Prawa i Sprawiedliwości o przeprowadzenie referendum ma zostać rozpatrzony przez Sejm w czwartek rano. Treść czterech pytań referendalnych została podana przez szereg najważniejszych polityków formacji w nagraniach publikowanych w mediach społecznościowych od piątku do poniedziałku.
Od tego czasu zmianie uległa treść dwóch z nich. Premier Mateusz Morawiecki w skierowanym do Sejmu wniosku o przeprowadzenie głosowanie podał następujące cztery pytania referendalne: