Pożar trawi kolejną wakacyjną wyspę. "Sytuacja wymknęła się spod kontroli"

Maciej Karcz
17 sierpnia 2023, 07:40 • 1 minuta czytania
Po greckiej wyspie Rodos czy hawajskiej Maui w płomieniach stanęła kolejna – Teneryfa. Lokalne władze mówią wprost, że nie radzą sobie z akcją gaśniczą, dlatego też część mieszkańców została ewakuowana. – Perspektywy nie są pozytywne – przekazał szef rządu Teneryfy.
Pożary lasów na Teneryfie, ewakuowano ponad sto osób Fot. AA/ABACA/Abaca/East News

Jak informuje agencja Reutera, pożar na hiszpańskiej wyspie wybuchł w środę 16 sierpnia w lokalnym parku narodowym. Niestety z powodu suszy i silnych podmuchów wiatru płomienie bardzo szybko się rozprzestrzeniły. Według najnowszych danych do tej pory spaliło się już blisko 2 tysiące hektarów lasów.


Akcji gaśniczej nie pomaga fakt, że płomienie szaleją na trudno dostępnych górskich zboczach koło wulkanu Teide.

– Pożar wymknął się spod kontroli, perspektywy nie są pozytywne – powiedział lider regionu Fernando Clavijo na wieczornej konferencji prasowej w stolicy Teneryfy, Santa Cruz.

– Naszym celem na dzisiejszy wieczór jest obrona, aby ogień nie posuwał się dalej. Będziemy prowadzić działania mające na celu ochronę mienia mieszkańców – dodał.

Według informacji podanych przez agencję Reutera, władze Teneryfy do walki z pożarem zadysponowały 250 strażaków i członków hiszpańskiego wojska. Ogień stara się powstrzymać także 14 samolotów zrzucających ładunek wodny z powietrza.

Mieszkańcy Teneryfy ewakuowani

Vicky Palma, doradca komisji Teneryfy ds. pożarów w rozmowie z lokalną rozgłośnią Canarias Radio przekazał, że synoptycy spodziewają się ochłodzenia temperatury powietrza, co może spowodować kolejne porywiste wiatry. Podobne informacje przekazał szef służb ratowniczych na wyspie, Pedro Martinez.

– Nie wykluczamy, że jutro ponownie zobaczymy intensywną aktywność pożarową – powiedział Martinez.

W związku z szalejącymi płomieniami władze Teneryfy zdecydowały się zamknąć szlaki turystyczne, które wiodą w pobliżu wulkanu Teide. W związku z potencjalnym zagrożeniem ewakuowano 150 osób, które zamieszkują zagrożone tereny północno-wschodniej części. Jak informuje Reuters, wysiedleni zostali obywatele 12 rolniczo-wakacyjnych wiosek.

Właściciele dwóch lotnisk na Teneryfie przekazali, że na ten moment porty lotnicze pracują zgodnie z planem i nie podjęto decyzji, by w niedługim czasie miały zostać zamknięte.

Dramat na Hawajach

Od 8 sierpnia na hawajskiej wyspie Maui płoną miejscowe lasy, pożary rozprzestrzeniły się na infrastrukturę turystyczną. W związku z tym prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wprowadził stan klęski żywiołowej na Hawajach.

Ogień rozprzestrzenił się przez wiatry, które utworzył oddalony o 1200 km huragan Dora. Zdaniem gubernatora stanu Hawaje, Josha Greena może być to największa klęska żywiołowa w historii stanu. – Zniszczone są setki domów, a ich odbudowa zajmie dużo czasu – zaznaczył.

W pożarach na Maui szczególnie ucierpiało historyczne miasto Lahaina, w latach 1820-1845 stolica Królestwa Hawajów. – Wszystko jest doszczętnie spalone – mówił burmistrz hrabstwa Maui Richard T. Bissen Jr. Do 16 sierpnia liczba ofiar pożaru na wyspie wynosiła 101 osób.