Śmierć księdza po zajściu na plaży w Świnoujściu. Radna, która o tym pisała, wydała oświadczenie
Śmierć księdza po zajściu w Świnoujściu. Radna wydaje oświadczenie
"W piątek otrzymałam od wielu mieszkańców linka do wpisu mieszkanki Świnoujścia, która poinformowała o tym, że kiedy przebywała na publicznej plaży z dzieckiem w ich obecności masturbował się mężczyzna. Post zawierał zdjęcie sprawcy, który na miejscu został ukarany przez policję mandatem za masturbację w miejscu publicznym i został zwolniony" – czytamy we wpisie radnej Dominiki Jackowski zamieszczonym na Facebooku.
Jak dalej tłumaczy, "mieszkańcy rozpoznali na zdjęciu szczecińskiego katechetę". "Kierując się wyłącznie dobrem dzieci, uczniów Gumieniec udostępniłam post matki wraz z wcześniej udostępnionymi danymi sprawcy. Zaznaczam, że policja potwierdziła ukaranie sprawcy mandatem, a zwierzchnik księdza zapowiedział współpracę w śledztwie. Z przyczyn mi nieznanych policja poinformowała, że na miejscu nie było dzieci" – dodała Jackowski.
Jackowski poinformowała też, że jest w stałym kontakcie z matką, autorką postu, która podtrzymuje, że przy całym zajściu obecna była jej córka.
"Złapanie sprawcy na gorącym uczynku przez matkę, potwierdzenie zdarzenia przez policję, przyjęcie mandatu przez sprawcę a tym samym przyznanie się do winy oraz działania kurii oznaczały, że sprawy nie da się zamieść po cichu pod dywan. Być może to było przyczyną decyzji, jaką podjął sprawca" – uważa radna. Zarówno posty matki jak i jej zostały zgłoszone i usunięte już przez Facebooka.
Przypomnijmy: incydent z udziałem duchownego na plaży w Świnoujściu potwierdziła policja. Jak przekazał Radiu Szczecin Kamil Zwierzchowski, rzecznik komendy w Świnoujściu, mężczyzna z plaży został ukarany mandatem za "nieobyczajny wybryk".
Incydent z duchownym na plaży w Świnoujściu
Funkcjonariusz zaprzeczył jednak pojawiającym się doniesieniom, że duchowny masturbował się przy dziecku – wersji tej mieli nie potwierdzić świadkowie zdarzenia. Rzecznik komendy zapewnił, że gdyby do wybryku doszło przy dziecku, mężczyzna zostałby zatrzymany.
Później Inspektoria Pilska Salezjanów wydała także w tej sprawie oświadczenie. "W związku z wydarzeniami, o których poinformowano na portalu społecznościowym Facebook, dotyczącymi osoby naszego współbrata ks. Piotra Z. informujemy, iż sprawa została zgłoszona Policji i przekazana kompetentnym organom" – poinformował Krzysztof Rudziński, rzecznik Inspektorii Pilskiej.
Przekazał ponadto, że "trwa proces wyjaśniający". Zapewniono przy tym o gotowości do współpracy z odpowiednimi służbami i chęci wyjaśnienia tej sytuacji.
W sobotę wieczorem na stronie Inspektorii Pilskiej Salezjanów pojawiła się informacja o śmierci duchownego Piotra Z.:
W niedzielę Radio Szczecin podało, że duchowny był najprawdopodobniej ofiarą śmiertelnego potrącenia przez pociąg na nieczynnym przejeździe kolejowym w Reptowie (woj. zachodniopomorskie).