Zabójstwo 10-letniej Sary Sharif wciąż szokuje. Głos zabrała szkoła ofiary
Ciało Sary Sharif zostało znalezione w jej domu rodzinnym w Woking w hrabstwie Surrey na 10 sierpnia. Teraz głos w tej sprawie zabrała jej szkoła.
Jacquie Chambers, dyrektorka szkoły podstawowej St Mary's C of E w Byfleet, powiedziała, że będzie jej bardzo brakowało dziewczynki.
Szkoła Sary Sharif skomentowała jej śmierć
– Była żywiołową, pewną siebie małą dziewczynką, która miała najpiękniejszy uśmiech. Była pełna pomysłów i bardzo pasjonowała się wieloma rzeczami – stwierdziła nauczycielka, cytowana przez BBC.
Sara Sharif chodziła do piątej klasy. – Będzie nam bardzo brakować Sary, a jako społeczność szkolna wszyscy jesteśmy głęboko dotknięci tą tragedią – podkreśliła Jacquie Chambers. I dodała: – Nasze myśli, modlitwy i współczucie są z osobami dotkniętymi tą tragedią.
Chambers przekazała też, że nie może nic więcej powiedzieć ze względu na dochodzenie policyjne, ale powiedziała, że szkoła współpracuje ze służbami. – Naszym priorytetem jest teraz wspieranie naszej społeczności szkolnej w żałobie – podsumowała.
Trwa śledztwo policji. Podejrzani uciekli do Pakistanu
Jeśli chodzi o działania policji w tej sprawie, to w poniedziałek służby rozpoczęły przeszukiwanie poprzedniego adresu rodziny przy Eden Grove Road w West Byfleet. Policja spodziewa się, że poszukiwania potrwają około tygodnia.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy już o sekcji zwłok dziewczynki, która nie wskazała bezpośredniej przyczyny śmierci Sary. Aby je ustalić, policja prowadzi dalsze badania. Sekcja pozwoliła jednak ustalić, że w domu w Woking od dłuższego czasu musiał rozgrywać się koszmar: na ciele 10-letniej Sary odnaleziono liczne i rozległe obrażenia.
– Choć sekcja zwłok nie pozwoliła nam jeszcze ustalić dokładnej przyczyny śmierci, to fakt, że Sara odniosła liczne i rozległe obrażenia przez dłuższy okres czasu, znacząco zmienił charakter naszego dochodzenia i pozwolił rozszerzyć zakres czasowy naszego śledztwa – poinformował detektyw Mark Chapman z policji hrabstwa Surrey.
W związku z zabójstwem Sary funkcjonariusze oficjalnie poszukują ojca dziewczynki 41-letniego Urfana Sharifa, jego 29-letniej partnerki Beinash Batool i 28-letniego brata Faisala Malika. Na kilkadziesiąt godzin przed znalezieniem ciała dziecka kupili oni bilety lotnicze w jedną stronę do Pakistanu na następny dzień.
Z informacji BBC wynika, że 8 sierpnia trzy osoby kupiły bilety lotnicze w jedną stronę do Pakistanu dla siebie i piątki dzieci. Chodzi zatem o całą rodzinę, ale bez zabitej dziewczynki. Data wylotu to 9 sierpnia. Co ważne, Pakistan nie ma podpisanej z Wielką Brytanią umowy o ekstradycji.
W chwili odnalezienia zwłok Sary Sharif nikogo nie było w domu. Policja zabezpieczyła mieszkanie, a lekarz od razu stwierdził zgon dziewczynki.