Koncert Lany Del Rey wywołał burzę. "Magiczna siła" miała powalić fanów pod sceną

Zuzanna Tomaszewicz
23 sierpnia 2023, 16:51 • 1 minuta czytania
W internecie trwa dyskusja na temat ostatniego koncertu Lady Del Rey w Meksyku. Pod sceną miało dojść do dużego zamieszania, które - jak pokazały wcześniejsze koncerty Pearl Jamu i Travisa Scotta - mogło skończyć się prawdziwą tragedią. Internauci uważają, że "magiczna siła" powaliła uczestników wydarzenia na kolana. Nagranie z występu autorki "Summertime Sadness" stało się viralem.
Tłum został powalony na ziemię podczas koncertu Lany Del Rey w Meksyku. Fot. Rex Features / East News; Twitter / Teran Gael

Tłum został powalony podczas koncertu Lany Del Rey

W minionym tygodniu podczas trasy koncertowej "Did You Know That There's a Tunnel Under Ocean Blvd" miało dojść do "niewyjaśnionego" zdarzenia. Wielu uczestników koncertu Lany Del Rey w Meksyku uważa, że incydent, który zaraz opiszemy, jest potwierdzeniem na istnienie sił nadprzyrodzonych.


Na nagraniach z występu na arenie Foro Sol widać, jak pierwsze rzędy fanów ustawionych pod sceną padają po kolei na ziemię. Warto nadmienić, że na koncercie Lany było obecnych około 65 tys. widzów.

Incydent podczas występu słynnej wokalistki, która w oczach fanów jawi się jako czarownica, wzbudził mieszane uczucia w internautach. Jedni twierdzą, że za powalenie ludzi na ziemię odpowiedzialna była "siła wyższa", drudzy zaś, że taki "efekt domina" zdarza się często w trakcie koncertów i wówczas należy na siebie uważać, gdyż grozi on niebezpieczeństwem.

"Magiczna siła powaliła tych ludzi"; "Lana chyba zaczarowała tłum"; "To zwykła fizyka, a nie jakaś tam magia. Obudźcie sie ludzie" – czytamy w mediach społecznościowych.

Tragedia podczas festiwalu Astroworld

Jak pisaliśmy w naTemat, w listopadzie 2021 roku doszło do tragedii podczas koncertu znanego rapera Travisa Scotta na Astroworld Festivalu w Houston. Agresywny tłum napierał na scenę, przez co wielu słuchaczy zostało zdeptanych. Jedenaście osób trafiło do szpitala - u większości odnotowano zatrzymanie akcji serca. W wyniku zdarzenia zmarło 10 uczestników.

Muzyk wydał później oświadczenie, w którym obwieścił, że pokryje koszty związane z pochówkiem ofiar. Warto zauważyć, że koncert przerwano po 36 minutach od momentu wystąpienia pierwszych sygnałów, świadczących o tym, iż w tłumie mdleją ludzie. Liczba uczestników festiwalu szacowana była na ponad 50 tys. osób.

Dodajmy także, że od tamtego incydentu wielu artystów stara się szybko reagować, gdy widzi niepokojące zachowanie ludzi w tłumie.

W lutym zeszłego roku Billie Eilish wykonała piękny gest wobec fana, który w trakcie jej koncertu źle się poczuł. Artystka przerwała występ w Atlancie, aby jak najszybciej mu pomóc. Na oczach tysięcy słuchaczy zapewniała go, że wszystko będzie dobrze.

Czytaj także: https://natemat.pl/494318,koncert-taylor-swift-w-warszawie-dlaczego-to-bedzie-wydarzenie-2024-roku