Franciszek w ogniu krytyki po słowach do młodych Rosjan. Prof. Obirek: Nie do obronienia

Dorota Kuźnik
29 sierpnia 2023, 14:52 • 1 minuta czytania
Słowa papieża Franciszka znowu wywołały oburzenie. Tym razem głowa Kościoła rzymskokatolickiego zwróciła się do młodych Rosjan. W swojej wypowiedzi Franciszek nawiązał do imperialistycznych zapędów, które propaguje Kreml, dodatkowo je podbijając. Mówienie młodym Rosjanom, że są "spadkobiercami wielkiej Rosji" krytykuje w naTemat teolog prof. Stanisław Obirek. Swoje stanowisko w sprawie przekazała także Konferencja Episkopatu Polski.
Franciszek o wielkiej Rosji. Słowa podczas Dni Młodzieży w Petersburgu Fot. RAFAL OLEKSIEWICZ/REPORTER

– Jesteście spadkobiercami wielkiej Rosji – takie słowa z ust Papieża Franciszka padły pod adresem młodych Rosjan podczas kazania wygłoszonego na Dniach Młodzieży w Petersburgu.


– Nie zapominajcie nigdy o waszym dziedzictwie. Jesteście dziećmi wielkiej Rosji. Wielkiej Rosji świętych, króla, wielkiej Rosji Piotra I, Katarzyny II, tego wielkiego imperium, o tak wielkiej kulturze i wielkim człowieczeństwie – powiedział w niedzielę papież. Słowa "grande Russia" można nawet usłyszeć na nagraniu.

Prof. Obirek: Odwołanie do imperialnej Rosji jest niefortunne, a nawet głupie.

Słowa papieża Franciszka komentuje w naTemat teolog, prof. Stanisław Obirek. Jak mówi, głowa Kościoła katolickiego wystawia na ciężką próbę swoich sympatyków, kiedy wypowiada się w ten sposób na temat Rosji.

– To jest nie do obronienia. Tego apelu by się nie powstydził Putin ani patriarcha Cyryl. Odwołanie do imperialnej Rosji jest niefortunne, a nawet głupie – skomentował nasz rozmówca. Zdaniem prof. Obirka w dalszych reakcjach możemy spodziewać się, że papież "będzie próbował się tłumaczyć".

– Jak ze "szczekania NATO". Będzie mówił, że on chciał dobrze i chodziło mu o dumę z tradycji. Ale niestety, mleko się rozlało. Trzeba zdecydowanie powiedzieć, że w sprawie Rosji od początku pontyfikatu Franciszek popełnia błędy i gafy, a ta mowa jest zwieńczeniem jego niefortunnych, prorosyjskich wypowiedzi – powiedział nam teolog.

– Trudno obronić, że to nie jest inspirowane rosyjską propagandą. Nawet jeśli papieżowi bardzo zależy na roli rozjemcy w rozpętanej przez Putina wojnie na Ukrainie, to takimi wypowiedziami nie pomaga, tylko szkodzi – dodał.

Nuncjatura Apostolska w Ukrainie interpretuje słowa Franciszka

Przekaz Franciszka zbulwersował wiernych, ale też władze w Ukrainie. Rzecznik MSZ w Kijowie oświadczył, że "naprawdę szkoda, że idee wielkiej rosyjskiej potęgi, które w rzeczywistości są przyczyną chronicznej agresywności Rosji, świadomie lub nieświadomie wychodzą z ust papieża, którego misją jest (...) otwieranie oczu młodzieży rosyjskiej na destrukcyjny kurs obecnego rosyjskiego przywództwa".

Inne zdanie na ten temat mają natomiast przedstawiciele Kościoła katolickiego, w tym w Ukrainie. Nuncjatura Apostolska w Kijowie oświadczyła w formalnym stanowisku, że "Papież Franciszek nigdy nie zachęcał do imperialistycznych idei. Przeciwnie – jest zatwardziałym przeciwnikiem i krytykiem wszelkich form imperializmu czy kolonializmu w przypadku wszystkich narodów i sytuacji".

"Stanowczo odrzucono" interpretację, że papież swoimi słowami miał zachęcać młodych rosyjskich katolików do wzięcia przykładu z postaci, które w historii były znane jako propagatorzy działań imperialistycznych czy ekspansjonistycznych.

Z jakiegoś jednak powodu Watykan zdecydował się na wytłumaczenie słów, które przekazał Franciszek. We wtorek wydano bowiem oświadczenie, w którym rzecznik Stolicy Apostolskiej pisze, że w słowach skierowanych niedawno do młodych Rosjan Franciszek nie zachęcał ich do "wychwalania imperialistycznej logiki".

W improwizowanych słowach pozdrowień do młodych rosyjskich katolików kilka dni temu, jak jasno wynika to z kontekstu, w jakim je wypowiedział, papież zamierzał zachęcić młodych ludzi do zachowania i promowania tego, co jest pozytywne w wielkim rosyjskim dziedzictwie kulturowym i duchowym, a na pewno nie do wychwalania imperialistycznej logiki i osobistości rządzących, cytowanych, by wskazać niektóre historyczne okresy odniesieniaMatteo Brunirzecznik prasowy Watykanu

O głos w sprawie poprosiliśmy także Konferencję Episkopatu Polski. Ta podpisała się pod słowami Metteo Bruniego.

O wypowiedzi papieża Franciszka jednoznacznie odniósł się już Rzecznik Stolicy Apostolskiej, co należy uznać za oficjalny komentarz do słów Ojca Świętego.Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski

Zdaniem prof. Obirka, jednak samo to, że Watykan prostuje słowa papieża, "jest dowodem, że coś w tej wypowiedzi Franciszka poszło nie tak". Ponadto nieobojętna jest według teologa także reakcja rządu Ukrainy.

– Reakcja władz ukraińskich jest dowodem, że Franciszek katolikom ukraińskim znowu zafundował kłopot. To jest nie do obronienia – skwitował teolog.