Samochód dachował, potem wpadł pod pociąg. Strażacy pokazali przerażające zdjęcia z wypadku
Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotę 2 września w pobliżu drogi krajowej nr 87. Jak informuje GDDKiA, samochód osobowy z bliżej nieokreślonych przyczyn wypadł z drogi i zaczął dachować. Ostatecznie auto spadło na tory kolejowe, po których jechał pociąg regionalny do stacji Tarnów. W wyniku zderzenia obydwu pojazdów jedna osoba podróżująca samochodem znalazła się pod kołami składu.
- Kierujący samochodem marki Skoda 26-letni mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad autem i wypadł z jezdni, a następnie dachował i wpadł na torowisko wprost pod jadący pociąg - przekazała podkomisarz Barbara Szczerba z KWP w Krakowie. Według pierwszych informacji Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu osoba znajdująca się pod pociągiem nie przeżyła wypadku. Strażacy wyciągnęli z auta pozostałe cztery osoby, jedna z nich była reanimowana. Kilka godzin później przekazano informację, że jest druga ofiara śmiertelna wypadku.
Po przybyciu zespołu ratowników medycznych na miejsce zdarzenia poszkodowanym została udzielona pierwsza pomoc, a następnie zostali przetransportowani do szpitala.
Koszmarny wypadek w Barcicach Górnych. Przerażające zdjęcia z miejsca wypadku
Strażacy z KM PSP w Nowym Sączu podali, że do wyciągnięcia osób zakleszczonych we wraku samochodu musieli użyć nożyc hydraulicznych, by rozciąć karoserię. Udostępnili również zdjęcia z miejsca wypadku, które wyglądają niezwykle dramatycznie. Dopiero fotografie w pełni oddają skalę dramatu, jaki rozegrał się wczesnym rankiem w Barcicach Górnych.
Na miejscu wypadku wciąż pracują służby, które starają się wyjaśnić, co było bezpośrednią przyczyną tragedii. Ponadto prokuratorzy zabezpieczają materiał dowodowy.