Wdowa po gwieździe "M jak Miłość" zwróciła się do Cichopek. Te słowa chwytają za serce
Niedawno media obiegła przykra wiadomość o śmierci Andrzeja Precigsa. Aktor znany z serialu "M jak Miłość" emitowanego na antenie Telewizji Polskiej zmarł 26 sierpnia w wieku 74 lat. Tuż po jego śmierci Hanna Mikuć, która wcielała się w rolę jego serialowej małżonki poinformowała w sieci, że mężczyzna "cierpiał na przewlekłą chorobę i w pandemii nie mógł się z nikim widywać, bo był w grupie pierwszego ryzyka".
Czytaj także: Andrzej Precigs zmarł kilka dni po urodzinach. Ekipa "M jak miłość" żegna aktora
Andrzej Precigs nie żyje. Wdowa po aktorze wymownie zwróciła się do Kasi Cichopek
74-latek był aktorem filmowym i teatralnym. Szerszą popularność zdobył występując w takich programach jak "Daleko od szosy", "Lalka" czy "Na dobre i na złe". Ceremonia żałobna odbyła się we wtorek 5 września na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim w Warszawie. Oprócz rodziny i najbliższych przyjaciół w uroczystości wzięli udział również znane osobowości, które przez lata współpracowały z aktorem.
Na pogrzebie nie mogło zabraknąć również obsady serialu "M jak Miłość". W tym gronie znaleźli się Rafał i Marcin Mroczkowie, Hanna Mikuć (serialowa żona aktora) i przede wszystkim Katarzyna Cichopek, która wciela się w postać Kingi Zduńskiej, serialowej córki Precigsa i Mikuć. Oczywiście nie mogło również zabraknąć Macieja Kurzajewskiego, który towarzyszył aktorce w tej trudnej chwili.
Czytaj także: Hakiel gościem Wojewódzkiego. Wymownie podsumował zachowanie "Kurzopków"
Aktorka wraz ze swoim ukochanym pojawiła się na warszawskim cmentarzu z bukietem białych róż. Tuż po całej ceremonii, kiedy urna z prochami (ciało aktora zostało skremowane) została złożona w grobie, Cichopek i Kurzajewski mieli zdecydować się na bardzo empatyczny gest. Jak donosi portal pudelek.pl, podeszli do wdowy po zmarłym aktorze, by złożyć kondolencje. Właśnie wtedy Katarzyna Precigs miała wypowiedzieć słowa, które z pewnością chwyciły za serce aktorkę.
"Byłaś jak jego trzecia córeczka" - miała powiedzieć aktorce Katarzyna Precigs. Rola Zbigniewa Filarskiego w "M jak Miłość", ojca Kingi Zduńskiej (Katarzyna Cichopek), w którą wcielał się Andrzej Precigs była jedną z ulubionych postaci wśród widzów.
Przypomnijmy, że po tym, kiedy do mediów trafiła informacja o śmierci aktora, Katarzyna Cichopek, przekazując te wieści nie mogła opanować łez. – To był niesamowicie ciepły człowiek, bardzo rodzinny, mój przyjaciel. Człowiek, którego poznałam 23 lata temu. Jest mi bardzo przykro. Wyrazy współczucia dla rodziny. Andrzeju, tatusiu, żegnaj – mówiła zapłakana.