Tam znajdą Krzysztofa Dymińskiego? Trop wskazuje na szlak pielgrzymkowy
Zaginiony Krzysztof Dymiński uchwycony na nagraniu?
Jak informowaliśmy w naTemat, matka zaginionego Krzysztofa Dymińskiego umieściła niedawno w mediach społecznościowych przekazane jej nagranie z kamerki samochodowej. Widać na nim młodego mężczyznę w kapturze, który idzie poboczem. "W mojej ocenie na tym nagraniu jest mój syn, Krzysztof Dymiński. Nie mam jednak 100 proc. pewności" – napisała matka zaginionego 16-latka. "Proszę, może jest osoba, która jest łudząco podobna do mojego dziecka, która 31 sierpnia szła drogą nr 11 z Koszut do Kórnika w stronę Poznania. Jeśli to Ty szedłeś – proszę, odezwij się" – dodała.
Równocześnie zwraca się do swojego syna: "Krzysztof, jeśli to Ty synku, proszę, wróć do domu. Cały czas na Ciebie czekamy. Nie liczy się absolutnie nic, tylko żebyś wrócił" – czytamy.
Kadr z nagrania udostępniono w niedzielę na grupie "Gdziekolwiek jesteś". Jej adminka poinformował, że o nagraniu policja wiedziała już 1 września. "Z tego, co mi wiadomo, sprawdzono monitoringi na tej drodze, ale niestety nie natrafiono już na żaden ślad. Zostałam poproszona, aby nie dawać wcześniej publicznie tego nagrania, a jeśli dodałam je dopiero dzisiaj, to tylko dlatego, że wystawiła je mama Krzysia" – podkreśla.
Na innym facebookowym profilu, poświęconym w całości sprawie 16-latka internauci zaczęli zamieszczać komentarze sugerujące, że zaginiony Krzysztof Dymiński może przemieszczać się słynnym szlakiem pielgrzymkowym. Chodzi o trasę Camino de Santiago, która prowadzi aż do katedry w Santiago de Compostela w Hiszpanii. Polski szlak do świątyni wiedzie przez Warszawę, Płock i Inowrocław. Jak zauważyła jedna z komentujących, Krzysztof mógł być widziany właśnie w pobliżu tejże trasy. "Jeśli ten chłopak w Sikorzu (obok Płocka) i ten w Jaksicach obok Inowrocławia to on, to ma to duży sens" – wskazała. Inna kobieta z kolei zaapelowała do innych użytkowników, by w "plebaniach, klasztorach, sanktuariach, miejscach świętych" pokazywać plakat z wizerunkiem zaginionego. W ten sposób wierni, którzy będą przemierzali szlak pielgrzymkowy, mogą być w stanie rozpoznać Krzysztofa.
Według najnowszych doniesień członków grupy chłopak we wtorek 19 września miał być widziany w okolicach Strzelna.
Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego
Krzysztof Dymiński wyszedł z domu w miejscowości Pogroszew Kolonia w gminie Ożarów Mazowiecki, najprawdopodobniej w sobotę nad ranem 27 maja. Chłopiec miał wyjść z domu po godz. 4 rano. Prawdopodobnie był widziany przez jednego z sąsiadów.
Następnie udał się na przystanek i wsiadł do autobusu, który jechał w stronę Warszawy. 16-latek dojechał do Warszawy autobusem numer 713, wysiadł na przystanku Ciepłownia Wola. Tam przesiadł się do 105 i pojechał w stronę Ronda Daszyńskiego. Następnie dojechał metrem do Dworca Gdańskiego Gdy pojawił się na miejscu, skierował się do parku Traugutta. Tego dnia miał spotkać się w lubianym przez siebie miejscu z przyjaciółką. Takie informacje przekazali jego rodzice. Jednak Krzysztof ostatecznie nie spotkał się z przyjaciółką w parku.
Rysopis Krzysztofa Dymińskiego
Krzysztof Dymiński ma 175 centymetrów wzrostu, ciemne blond włosy, niebieskie oczy, jest szczupłej budowy ciała. Nosi stały aparat na zębach (górny i dolny łuk). Jak podaje policja, w dniu zaginięcia ubrany był w ciemne spodnie oraz czarne buty marki Diesel typu sneakersy.