Aneta Glam publikuje kolejne zdjęcia partnera Derpienski. "Czy Krzyś po hiszpańsku to Dżack?"
Aneta Glam pokazała kolejne zdjęcia partnera Caroline Derpienski. "Dżack"
O tajemniczym narzeczonym Caroline Derpienski niewiele wiadomo. Z relacji 22-latki, która jakiś czas temu gościła w programie Kuby Wojewódzkiego, wynika, że "latynoski miliarder" Jack ma 60 lat.
We wcześniejszych wywiadach kontrowersyjna celebrytka tłumaczyła, że ukochanego poznała, gdy jeszcze jako nastolatka brała udział w pokazie mody w Polsce. Na pierwszym spotkaniu wcale między nimi nie zaiskrzyło.
– Z moim amerykańskim miliarderem poznaliśmy się w Warszawie. Byłam modelką, występowałam podczas pokazu mody (...), schodzę ze sceny, jestem na backstage’u i wchodzi sobie jakiś pijany pan. Ja już zaczynam się denerwować, żeby nie zrobił krzywdy, nie było ochrony w ogóle. Nagle ten pan do mnie podchodzi i mówi: "Ale z ciebie gruba baba" – wspominała w rozmowie z Pudelkiem.
– Ja miałam 18/19 lat, a mój partner jest ode mnie 35 lat starszy. Moi rodzice na początku byli zaskoczeni, trochę zmartwieni, ale kiedy go poznali, zrozumieli, że jest to ciepła osoba, która ma bardzo poukładane w głowie – dodała.
Za Caroline nie przepada Aneta Glam, jedna z bohaterek programu "Żony Miami". Od kilku miesięcy alarmuje, że młoda celebrytka próbuje zyskać popularność, chwaląc się życiem, które w rzeczywistości ma wyglądać inaczej niż na Instagramie, który pęka w szwach od wyretuszowanych zdjęć.
"Na razie jest to zabawne, ale jak posuniesz się za daleko, to ja i mój partner naślemy na Ciebie adwokata, za bezczeszczenie naszego, jako pary, ikonicznego wizerunku. On zmiażdży Cię jak peta kowbojskim butem i już się nigdy nie pozbierasz. Wtedy nawet na tę piwnicę, w której mieszkasz 50 km od Miami, nie będzie Cię stać" – zwróciła się Aneta do Caroline w połowie września. Ostatnio zaś Glam postanowiła wziąć się za partnera Derpienski. Pokazała jego zdjęcia i nawet zwróciła się do niego bezpośrednio w jednej ze swoich instagramowych relacji.
"Krzysiu, wiem, że mnie oglądasz i to widzisz. Znamy się i wiesz, że ja do ciebie nic nie mam. Ale przestańcie w końcu okłamywać wszystkich. Jesteście parą od lat, więc przestańcie traktować Polaków jak przygłupów. Bądź mężczyzną i pokaż się w końcu oficjalnie, zamiast jakichś Dżaków wymyślać" – napisała.
Dzień później Aneta Glam dodała kolejne materiały, na których ma być widoczny partner Caroline. "Właśnie dostałam od kolejnej obserwatorki... Dżack" – podpisała wideo, które nakręcono w restauracji.
"Żona Miami" dodała też nowe zdjęcie Derpienski z jej partnerem, podpisując je prześmiewczo: "Czy Krzyś po hiszpańsku to Dżack?". To nawiązanie do tego, że 22-latka przez długi czas chwaliła się tym, że jej dużo starszy narzeczony jest przystojnym "Latynosem".
Przypomnijmy, że ostatnio Glam wrzuciła zdjęcia swojego partnera, 70-letniego George'a, z którym jest w związku od 11 lat. Pochwaliła się, że jej ukochany ma "six pack" w takim wieku. Zdradziła nawet czemu to zawdzięcza.
"Mam super pomysł. Krzysiu, przejdź na wege. Będziesz wyglądał pięknie po kilku miesiącach i C. nie będzie się musiała wstydzić i wymyślać żadnych Dżaków. (...) Krzysiu zacznij jeść zupki jarzynowe i owce jak George" – doradziła Aneta, podkreślając, że to przykre, ze Caroline wstydzi się pokazywać swojego wybranka.
(...) Ale ona (Caroline red.) się najwyraźniej wstydzi za swojego partnera i to jest bardzo smutne. Plus okłamywanie ludzi non stop w każdej wypowiedzi. Brak szacunku dla obserwujących, robienie z nich idiotów. To dla mnie ohyda i to się musi skończyć" – dodała.
Aneta Glam w "Dzień dobry TVN" mówiła o konflikcie z Derpienski
W czwartkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" (21 września) wyemitowano wywiad z Anetą Glam. Rozmawiała z nią Sandra Hajduk-Popińska, specjalizująca się w sektorze show-biznesowym. Rozmawiały m.in. o życiu w Miami i partnerze, 70-letnim George'u.
Poruszono też kwestię spięć z innymi celebrytkami. Barwna bohaterka programu "Żony Miami", uważa, że źródłem konfliktów między nią a innymi znanymi osobowościami, takimi jak Caroline Derpienski czy Justyna Gradek, jest frustracja. Glam nie zostawiła suchej nitki na 22-latce, pochodzącej z Białegostoku. – Ta dziewczyna (Caroline red.) ma po prostu totalną obsesję na moim punkcie. Ona oglądała chyba "Żony Miami" ze 100 razy, ponieważ nawet mnie cytowała wiele razy i wszystko, co w swoim życiu robi, próbuje być mną. Są tutaj miliony takich dziewczyn – oznajmiła.
– Te dziewczyny po pewnym czasie się orientują, że to nie wychodzi i zaczynają być strasznie sfrustrowane, i wręcz agresywne w stosunku do mnie, bo sobie myślą: "Dlaczego ona to ma, a ja tego nie mam?". Mnie nienawidzą za to, ponieważ one się tak starają, żeby do tego dotrzeć, a im się nie udaje – stwierdziła Glam.