Sanah zaskoczyła fanów na Narodowym. Nie uwierzycie, kogo zaprosiła na scenę
Sanah, czyli Zuzanna Irena Grabowska, to 26-letnia artystka, która rozkochała w swoim głosie i twórczości całą Polskę. Robi prawdziwą furorę na rodzimej scenie muzycznej od ponad trzech lat. Co nie nagra, staje się hitem radiowych rozgłośni i serwisów streamingowych.
Ten letni sezon to dla sanah intensywny czas. Choć wokalistka regularnie koncertuje w różnych miejscach w Polsce, to 15 sierpnia ruszyła ze specjalną trasą "Uczta nad ucztami", która jest spełnieniem jej marzeń z dzieciństwa. Zaczęła od występu na stadionie w Chorzowie, 8 września była w Gdańsku, a 22 września zaśpiewała w Warszawie na Stadionie Narodowym.
Sanah na Narodowym. Kto był gościem?
W piątkowy wieczór sanah dała prawdziwe show w stolicy. Warto wspomnieć, że artystka jako pierwsza Polka wyprzedała wszystkie miejsca i zgromadziła 65 tys. osób na stadionie. Przed zgromadzoną publicznością wykonała oczywiście swoje największe przeboje, ale też koncert urozmaiciła ciekawymi duetami.
Na samym początku słuchaczy przywitał swoją przemową Robert Makłowicz. Filmik z udziałem lubianego krytyka kulinarnego został wyświetlony na telebimie. Potem, ku zaskoczeniu wielu, sanah zaśpiewała z... Tomaszem Kotem, który wcielił się w rolę filmowego Pana Kleksa. Wykonali razem utwór "Jestem twoją bajką", czyli cover piosenki, którą w latach 80. śpiewała Zdzisława Sośnicka.
Ponadto wokalistka i aktor zaaranżowali krótką scenkę. – 40 lat pana, panie profesorze nie było – powiedziała piosenkarka do "Pana Kleksa". – Dokładnie, była potrzeba, żeby wrócić, potrzeba, żeby poruszyć na nowo dziecięcą wyobraźnię. A wszystko to, dzięki sanah! – wykrzyczał Tomasz Kot.
Kolejnym duetem wokalistka również zszokowała publiczność. Nagle na scenę wszedł Muniek Staszczyk. Razem z sanah odśpiewał hit zespołu T.Love "Chłopaki nie płaczą". To nie był jednak koniec. Wokalistka zaprosiła również Dawida Podsiadło, Grzegorza Turnaua oraz Vito Bambino.