Prokuratura pokazała list gończy za kierowcą BMW. Media: Miał uciec za granicę
Przypomnijmy: w piątek szef Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, iż wystawiono list gończy za 31-latkiem, który jest podejrzany ws. wypadku, w którym zginęła na A1 cała rodzina z małym dzieckiem.
Prokuratura publikuje list gończy za kierowcą BMW
Ziobro poinformował wówczas, że policja poszukuje obecnie kierowcy BMW. Postawiono mu bowiem zaocznie zarzuty, ale nie został doprowadzony do prokuratury. – Wydałem polecenia, aby w związku z wydaniem listu gończego został upubliczniony wizerunek sprawcy – powiedział mediom podczas konferencji w Łodzi szef MS i prokurator generalny.
Tak też się stało. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim w piątek wieczorem opublikowała list gończy ws. Sebastiana Majtczaka. Z jego treści wynika, że urodził się on 31 maja 1991 roku w niemieckim Bonn. Ostatnim miejscem jego zamieszkania była Łódź.
Fot. Prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim
Śledczy ustalili także, że na skutek uderzenia kierowca auta marki Kia zjechał na pas awaryjny i uderzył w bariery ochronne. To wywołało pożar, a następnie śmierć trzech osób.
W dokumencie, który jest podpisany przez prok. Krzysztofa Wiernickiego, powołano się na artykuł 177 Kodeksu Karnego. Brzmi on: "jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".
Onet: Majczak miał wyjechał poza Europę, ma podwójne obywatelstwo
Jest jeszcze coś – podejrzany miał uciec za granicę. Portal Onet podał, powołując się na dwa źródła zbliżone do rodziny łódzkich przedsiębiorców, że Majczak miał również obywatelstwo Niemiec. Tak twierdzą te osoby. Co więcej, jak czytamy, "przez ostatnie kilka dni (podejrzany-red.) przebywał właśnie w tym kraju – zaś w piątek miał opuścić on Europę".
Dodajmy jeszcze, że w środę Ziobro przekazał, że w momencie zderzenia BMW jechało z prędkością co najmniej 253 km/h.
– W tym postępowaniu są bardzo skrupulatnie zebrane dowody. Pewne czynności opóźniły się, ponieważ samochód, który jest przedmiotem analiz biegłego, to bardzo nowa jednostka – powiedział minister.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę wieczorem 16 września. Trzyosobowa rodzina – Martyna, Patryk oraz ich 5-letni syn Oliwier – wracała autostradą A1 do domu w Myszkowie w województwie śląskim. Na 339 kilometrze podróży, w miejscowości Sierosław pod Piotrkowem Trybunalskim ich osobowa Kia zderzyła się z BMW i stanęła w płomieniach. Cała trójka zginęła.