Martin Scorsese szczerze o "Barbie" i "Oppenheimerze". Tak ocenił wkład obu filmów

Zuzanna Tomaszewicz
10 października 2023, 09:30 • 1 minuta czytania
Starciem filmów "Barbie" i "Oppenheimer" żył swego czasu cały internet. Po pandemii nic nie przyciągnęło do kina aż tylu widzów, co dzieła Grety Gerwig i Christophera Nolana. Wybitny reżyser Martin Scorsese zdradził, co tak naprawdę myśli o ich fenomenie. Takie słowa padające z ust reżysera "Taksówkarza" to spełnienie marzeń dla jego fanów.
Martin Scorsese ocenił fenomen "Barbie" i "Oppenheimera". Fot. HENRY NICHOLLS / AFP/ East News; plakat filmu "Oppenheimer"

"Barbie" Grety Gerwig trafiła do kin tego samego dnia co "Oppenheimer" Christophera Nolana, czyli 21 lipca bieżącego roku. W internecie ochrzczono więc rywalizację obu tytułów mianem "Barbenheimer". Thriller biograficzny o ojcu bomby atomowej może pochwalić się na razie 80,5 mln dolarów ze sprzedaży biletów.


Warto mieć na uwadze, że dzieło Gerwig miało znacznie łagodniejsze ograniczenie wiekowe niż tytuł twórcy "Interstellara", co mogło bezpośrednio wpłynąć na jego oglądalność.

Widzowie ruszyli do kin, a większość z nich zachęcił trend polegający na celebracji kina. W internecie ustalono, że na "Barbie" trzeba iść w różu, zaś na "Oppenheimera" w czarnych eleganckich ubraniach.

Martin Scorsese o "Barbie" i "Oppenheimerze"

Jak "Barbenheimera" ocenił laureat Oscara za "Infiltrację"? Martin Scorsese w wywiadzie z "The Hindustan Times" wspomniał o letnich przebojach wyreżyserowanych przez Gerwig i Oppenheimera. Jego zdaniem były "perfekcyjną burzą".

– Myślę, że połączenie 'Oppenheimera' i 'Barbie' było czymś niezwykle wyjątkowym. (...) Perfekcyjną burzą. To wydarzyło się we właściwym czasie, a najważniejsze jest, że ludzie poszli do kina. I myślę, że to jest właśnie w tym wszystkim najwspanialsze – stwierdził 80-letni amerykański filmowiec.

Przypomnijmy, że "Barbie" zarobiła dotąd 1,42 mld dolarów na całym świecie i tym samym stała się najbardziej dochodową produkcją w historii wytwórni Warner Bros. Gerwig zdołała prześcignąć trylogię "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona ("Drużyna Pierścienia" zarobiła w Box Office'ie 898 mln dolarów, "Dwie wieże" - 947 mld dolarów, zaś "Powrót Króla" - 1,14 mld dolarów). i najbardziej kasową część "Harry'ego Pottera", czyli "Insygnia Śmierci: Część II", której dochód wyniósł 1,31 mld USD.

Nolan i jego film z Cillianem Murphym w tytułowej roli zarobił natomiast ponad 939 mln dolarów.

Kiedy premiera "Barbie" Grety Gerwig?

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, "Barbie" trafiła do serwisów VOD 12 września, czyli dokładnie 53 dni po premierze kinowej. Początkowo planowano wcześniejszą datę: 5 września, jednak nastąpiło tygodniowe opóźnienie. Mimo że do końca nie było to potwierdzone, film wszedł również na polskie serwisy streamingowe: Canal, iTunes Store i Rakuten (wypożyczenie filmu kosztuje w nich 49,99 zł), Playera (wypożyczenie: 40 zł na 48 godzin) i Vectra VOD (39,99 zł za wypożyczenie na 48 godzin).

A co z premierę "Barbie" na HBO Max? Po słowach Davida Zaslava wiemy na pewno, że premiera w tym serwisie w końcu nastąpi. Nie ma jednak oficjalnej daty. Hit z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem zawita najwcześniej w pierwszej połowie października. Niewykluczone jednak, że potrwa do dłużej, czemu trudno się dziwić: "Barbie" wciąż zarabia w kinach, a Warner Bros. chce oczywiście zarobić jak najwięcej.

Czytaj także: https://natemat.pl/501044,faceci-wsciekli-na-barbie-sadza-ze-film-hejtuje-mezczyzn-a-ken-to-idiota