Tajemnicze SMS-y. Zachęcają ludzi do głosowania na PiS... darmowymi pogrzebami
"GłosujNaPiS! Przywróciliśmy seniorom prawo do godnej starości i zrobimy tez pogrzeb emerytów za darmo" – SMS-y o takiej treści otrzymali abonenci sieci Orange i Plus z południowej Polski ok. godziny 7 rano. O sprawie informuje Onet.
Adresat wiadomości był podpisany jako "Info", co wskazuje, że przekazano je za pośrednictwem bramki SMS-owej.
PiS odcina się od tajemniczych SMS-ów
O sprawę zapytano Radosława Fogla. Jak powiedział były rzecznik PiS, partia nie ma nic wspólnego z rozesłanymi wiadomościami.
– Nie mamy absolutnie takiego pomysłu, by opłacać seniorom pogrzeby w całości. Te wiadomości są dziwne. Brak w nich polskich znaków, brak interpunkcji. Po mojemu za ich wysłanie odpowiada ktoś, kto chce dezinformować Polaków przed samymi wyborami – powiedział przedstawiciel PiS.
Sprawą zajmują się już także przedstawiciele sieci komórkowych, których klienci byli adresatami wiadomości. Stanowisko w sprawie przekazał rzecznik prasowy Orange Wojciech Jabczyński, który poinformował, że firma sprawdza, kto był nadawcą SMS-ów. Gdy uda się to ustalić, media zostaną o tym poinformowane.
Wykręć numer PiS-owi, czyli akcja informacyjna KO
Ponieważ z sondaży wynika, że o wygranej w wyborach mogą decydować pojedyncze głosy, partie prześcigają się w pomysłach na to, jak zachęcić niezdecydowane osoby do tego, by wzięły udział w wyborach.
O akcji "Wykręć numer PiS-owi" poinformował w swoich mediach społecznościowych Donald Tusk. Lider Koalicji Obywatelskiej zachęcił, by obywatele, którzy chcą wygranej jego ugrupowania, dzwonili do swoich niezdecydowanych znajomych i namawiali ich do wzięcia udziału w wyborach i zagłosowania właśnie na opozycyjną partię.
Do podobnych działań zachęcała także była premier Beata Szydło, o czym opowiedziała na jednym ze spotkań.
Na nagraniu polityczka opowiada, jak w nawiązaniu do rozmowy z jednym z wyborców powiedziała, że kiedy na pytanie o to "jak się żyje" usłyszała odpowiedź, że dobrze, użyła argumentu: "Co ci szkodzi, to tylko cztery lata".
– Co ci szkodzi. To tylko cztery lata. Na te cztery lata zamknij oczy, zaciśnij zęby, jak nie możesz i zagłosuj na Prawo i Sprawiedliwość – powiedziała.
Zachęcać do wzięcia udziału w wyborach można aż do zamknięcia lokali, bo nie stanowi to złamania regulaminu ciszy wyborczej. Co ważne, od północy z 13 na 14 października możliwa jest jedynie sama zachęta do pójścia do urn, ale już bez wskazywania konkretnego komitetu.
Od soboty 14 października nie można już za to zachęcać do wzięcia udziału w referendum. PKW przekazała 10 października, że działania profrekwencyjne są elementem kampanii referendalnej i tych w czasie ciszy prowadzić już nie można.