Tragiczny wypadek kolejowy w Pilawie. "Przeżył tylko pies. Chodził i szukał swojego pana"
Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek 10 października w pobliżu Garwolina. Pod pociąg towarowy relacji Chełm-Gdańsk wpadł 35-letni mężczyzna spacerujący z psem. – Ten pies tylko przeżył. Chodził i szukał swojego właściciela... – relacjonuje świadek zdarzenia.
Śmiertelny wypadek miał miejsce we wtorek 10 października o godz. 19.15 na przejeździe kolejowym w Pilawie (woj. mazowieckie). 35-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego wszedł na przejazd pomimo zamkniętych szlabanów.
– Widziałam, jak niestety wpadł pod ten pociąg. Pociągnął go dalej, bo nie było widać ciała – mówi w rozmowie z portalem eGarwolin.pl pani Gabriela, świadek zdarzenia. – Ten pies tylko przeżył. Chodził i szukał swojego właściciela... – dodaje.
Kobieta informuje, że siedziała w samochodzie przed zamkniętym szlabanem. Wtedy zobaczyła mężczyznę, który wchodzi na tory. – Nagle usłyszałam, jak ktoś krzyknął „gdzie ku**a idziesz?!” – opowiada.
Zdaniem kobiety mężczyzna był zaskoczony widokiem nadjeżdżającego pociągu. Po chwili znikł. – Widziałam, jak niestety wpadł pod ten pociąg. Pociągnął go dalej, bo nie było widać ciała – zdradza drastyczne szczegóły.
Wypadek przeżył pies, którego mężczyzna trzymał na smyczy – musiał puścić ją w ostatniej chwili. Zrozpaczony czworonóg biegał wzdłuż torowiska i szukał swojego opiekuna. Po ustaleniu tożsamości mężczyzny został przekazany rodzinie.
Obsługa pociągu była trzeźwa. Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności tego wypadku – informuje cytowany przez eGarwolin.pl podkom. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
– Ruch pociągów został wstrzymany. Policjanci wykonywali czynności pod bezpośrednim nadzorem prokuratora. Badamy, w jakich okolicznościach osoba ta znalazła się na torach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pieszy próbował przejść przez przejazd kolejowy pomimo opuszczonych zapór – dodaje.
Czytaj także: https://natemat.pl/515119,holownia-zrozpaczony-po-smierci-psa-wierzy-ze-spotkaja-sie-w-niebie