Mam 26 lat i... nie rozumiem memów pokolenia alfa. Przez "skibidi toilet" czuję się jak boomer

Zuzanna Tomaszewicz
14 października 2023, 17:20 • 1 minuta czytania
Kto się przezywa, sam się tak nazywa. To była kwestia czasu, kiedy millenialsi i pokolenie Z sami poczują się jak boomerzy. Wystarczyły klipy z głową wystającą z kibla, która śpiewa piosenkę "Skibidi", by wielu młodych poczuło się staro. Sama próbuję z całych sił zrozumieć memy pokolenia alfa (ludzi urodzonych po 2010 roku), ale to ponad moje możliwości. Już wiem, co czują starsze osoby, które nie nadążają za internetowymi trendami.
Przez mem "skibidi toilet" czuję się staro. Fot. Youtube.com / kadr z filmu "30 Rock"

Przez memy pokolenia alfa czuję się staro

Ten dzień musiał kiedyś nadejść, ale nie spodziewałam się, że nastąpi to tak szybko. Dla sprecyzowania – jestem rocznikiem 96., co stawia mnie w sytuacji, w której tak na dobrą sprawę nie wiem do końca, czy bliżej mi do millenialsów, czy do pokolenia Z. Nie wszyscy popierają te wyjęte wprost z marketingu łatki, niemniej podobne słowa usłyszycie od wielu innych osób, które w tym roku przekroczą bądź już przekroczyły magiczny próg 27 lat.


Dotąd, jeśli miałam jakikolwiek problem ze zrozumieniem tego, co widzę na TikToku (zdarzało się rzadko, ale się zdarzało), to przynajmniej z ratunkiem przychodziły słowniki mowy potocznej, a już zwłaszcza Urban Dictionary. Wystarczyła jedna przejrzysta definicja, klarowny przykład użycia i wszystko było jasne.

Kilka dni temu, podczas wieczornego przeglądania TikToka, wpadłam na klip z głosówką kogoś z pokolenia alfa. Jeśli nigdy wcześniej nie słyszeliście tego terminu, to chodzi o dzieci urodzone po 2010 roku. Na wykresie przedstawiającym ewolucję pokoleń plasują się tuż za Gen Z.

Na nagraniu usłyszałam chłopca (jeszcze przed mutacją) śpiewającego do melodii piosenki "Sticking Out Your Tongue For The Picture" SUICIDAL-IDOL takie słowa jak "skibidi", "phantom tax", "gyat" i "rizzler". Pierwszy raz poczułam się jak Kapitan Ameryka, który w "Avengersach: Koniec gry" w pięć sekund z pełnego wigoru mężczyzny zmienił się w dziadka. W jednej chwili zaczęłam żałować – oczywiście pół żartem, pół serio – że z taką łatwością rzucałam tekstem "ok, boomer" w kierunku starszych ode mnie osób, które mimo licznych powtórzeń nie potrafiły zrozumieć, co oznacza "xD".

Wygooglałam znaczenie niektórych ze słów, ale nawet slangowy leksykon mnie pokonał (poniżej wstawiam przykład tego, co w nim zastałam).

Podążając w głąb króliczej nory coraz pewniejsze stawało się dla mnie to, że na każdego z nas przyjdzie pora; że toczone przez nas pokoleniowe wojenki – o ile nie dotyczą naprawdę ważnych spraw takich jak kryzys klimatyczny, równouprawnienie czy zmieniająca się mentalność pracownicza – są stratą czasu, bo prędzej czy później zawsze pojawi się ktoś młodszy, kto udowodni nam, że wyszliśmy z mody. Jesteśmy częścią tego samego błędnego koła, z którego raczej nie ma drogi ucieczki.

Każdy miał swój skibidi toilet

Skibidi toilet jest jak dotąd "najznamienitszym" memem pokolenia alfa. Polega on na krótkich klipach, w których ludzie-toalety (a tak właściwie głowy wyskakujące z kibla) śpiewają chwytliwy hit "Skibidi" rosyjskiego zespołu Little Big i zamierzają przejąć władzę nad światem. Ich głównymi przeciwnikami są odziani w garnitury ludzie z kamerami zamiast głów, którzy szukają różnych sposobów, by powstrzymać zagładę (m.in. ostrzeliwują wrogie cele rakietami).

Mem "skibidi toilet" stworzył youtuber o pseudonimie DaFuq!?Boom!, a pierwsze odcinki z serii, które tak na dobrą sprawę nie mają liniowej fabuły, zadebiutowały w internecie w lutym 2023 roku. Klipy z walczącymi ze sobą kiblami oraz kamerami powstały przy użyciu narzędzia do tworzenia animacji (SFM) i są zlepkiem elementów pochodzących z różnych gier (m.in. z Grand Theft Auto: San Andreas, Counter-Strike: Source, Garry's Mod czy Half-Life 2).

W miarę wzrostu popularności "skibidi toilet" do animowanego uniwersum dołączyły postaci z głośnikami na głowie i tajemnicze istoty zza ekranu telewizora, którzy niszczą swoich wrogów dźwiękiem THX.

Dzięki memowi inspirowanemu piosenką Little Big youtuber DaFuq!?Boom! doczekał się 32,3 mln subskrybentów, a jego filmy cieszą się aż 12,4 mld wyświetleń, co tylko obrazuje skalę popularności tych jakże dziwacznych i topornych animacji.

W mediach społecznościowych możemy dostrzec, że starsze pokolenia gardzą memem dzieci z Gen Alfa, nazywając go słabym, nieśmiesznym i przereklamowanym. To samo słyszeli dawniej millenialsi, a po nich i Zetki. Niezależnie od tego, jak bardzo "skibidi toilet" wydaje nam się żenujący, miejmy w pamięci, że jego odbiorcami są przeważnie uczniowie szkół podstawowych.

Gdy patrzę na memy z czasów mojego dzieciństwa, które bawiły tysiące, o ile nie miliony rówieśników, też łapię się za głowę. Jeśli przypomnimy sobie pierwsze obrazki wstawiane na stronach Demotywatory lub Kwejk, również przejdą nam po plecach ciarki żenady, dlatego w granicach zdrowego rozsądku dajmy się dzieciakom wyszaleć. Mnie w wieku 11 lat bawiła żaba z małym przyrodzeniem na wierzchu, która do muzyki z "Gliniarza z Beverly Hills" jeździła po mieście na niewidzialnym skuterze (tak, tak, chodzi o Crazy Froga).

Po co od razu tworzyć pokoleniowe podziały i pokazywać młodym, że się nimi gardzi? Tu warto nadmienić, że niektóre dzieci – chcąc naśladować postaci z mema – wchodzą do wiader, a później nie mogą z nich wyjść. Przed internetem nie uciekniemy, dlatego warto, by rodzice porozmawiali ze swoimi pociechami o bezpiecznej zabawie.

Memów, które w naszych oczach są głupie (piję tu do millenialsów i Zetek), będzie tylko przybywać, więc albo pogodzimy się z tym, że ich nie rozumiemy, albo staniemy się w pełni zasługującymi na to miano zgredami.

Czytaj także: https://natemat.pl/319279,co-to-boomer-cringe-i-crush-slownik-mlodziezowego-slangu-dla-rodzicow