Szczepkowska powtórzyła swój słynny występ z 1989 r. Zmieniła tylko jedno słowo

Joanna Sczepkowska ogłasza "koniec władzy PiS" (WIDEO)

Wyniki late poll po tegorocznych wyborach do Sejmu i Senatu wyglądają następująco: Prawo i Sprawiedliwość uzyskał 36,6 proc. poparcia (198 mandatów) Koalicja Obywatelska (PO, .N, IPL, Zieloni) - 31 proc. (161 mandatów ), Trzecia Droga (Polska 2050, PSL) - 13,5 proc. (57 mandatów), Lewica (Nowa Lewica, Partia Razem) – 8,6 proc. (30 mandatów), a Konfederacja - 6,4 proc. (14 mandatów).

W nocy z niedzieli na poniedziałek (z 15 na 16 października) na profilu Obywatele RP na portalu X pojawiło się nagranie aktorki Joanny Szczepkowskiej, która zdecydowała się odtworzyć swój słynny występ w "Dzienniku Telewizyjnym" w 1989 roku, podczas którego ogłosiła koniec komunizmu w Polsce.

– Kochani, na gorąco, na bardzo gorąco. Wytrzymaliśmy niejedno w naszej historii. Proszę państwa, 15 października 2023 roku skończyła się władza PiS – słyszymy w krótkim wideo.

"Obroniliśmy demokrację"; "Cudowna, epicka, jedyna w swoim rodzaju"; "Płaczę i jestem wzruszona tak jak pani. Nareszcie wolna i europejska Polska" – czytamy w komentarzach pod postem Obywateli RP.

Nadmieńmy, że Szczepkowska spędziła wieczór wyborczy w towarzystwie kolegów i koleżanek z Och-Teatru. Tam również - tym razem na teatralnych deskach - sparafrazowała swoje słowa sprzed 34 lat.

Czym różni się late poll od exit poll?

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, exit polls to przybliżone wyniki wyborów – sondaż realizowany wśród wyborców, którzy opuścili lokale wyborcze – ujawniane na kilka lub kilkanaście godzin przed oficjalnymi wynikami podawanymi przez komisje wyborcze.

Natomiast late poll to badanie, które przeprowadzane jest po zamknięciu obwodowych komisji wyborczych. Tym właśnie różni się od exit poll, że w tym przypadku chodzi o zliczenie już dostępnych, cząstkowych wyników, a nie przeprowadzenie sondażu na podstawie odpowiedzi osób, które wychodziły z lokali wyborczych.

Wyniki late poll są obarczone mniejszym marginesem błędu, ponieważ opierają się na zestawieniu oficjalnych danych z komisji, a nie na deklaracjach ankietowanych, którzy wychodzą z lokali wyborczych i niekoniecznie muszą udzielić odpowiedzi zgodnej z prawdą.