Trwa liczenie głosów w wyborach. Znany ksiądz skomentował wstępne wyniki

redakcja naTemat
16 października 2023, 13:11 • 1 minuta czytania
Trwa liczenie głosów po wyborach parlamentarnych. Opozycja według exit i late poll ma szansę utworzyć rząd. Wyniki sondażowe skomentował też duchowny znany z dużej aktywności w mediach społecznościowych.
Wybory 2023. Kontrowersyjny ksiądz skomentował wyniki. Fot.Karol Porwich/East News/zrzut ekranu z serwisu X

"Muszę przyznać, że biblijne "cieszcie się z tymi, którzy się cieszą, smućcie z tymi, którzy się smucą" w dzień wyborów daje możliwość duszpasterskiego bycia po stronie wszystkich. Zatem "nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi". Bożego czasu czekania na wyniki ostateczne" – taki wpis dodał ks. Daniel Wachowiak po ogłoszeniu wyników exit poll.


Wcześniej opublikował jeszcze inny wpis. "Boże błogosław 560 parlamentarzystów przyszłej kadencji. Błogosław tych, którzy stworzą przyszły rząd. By bardzo dbali o Polskę i wszystkich Polaków" – czytamy w nim.

Takie stanowisko miał Kościół jeszcze przed głosowaniem

Przypomnijmy, że jeszcze przed głosowaniem Prymas Polski abp Wojciech Polak został zapytany w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną o to, czy istnieje w rodzimej polityce partia szczególnie bliska Kościołowi, którą katolicy powinni popierać.

– Nie ma takiej partii. Nie ma i być nie może – podkreślił hierarcha. – Kościół nie identyfikuje się z żadną partią polityczną. Taka identyfikacja byłaby zaprzeczeniem istoty Kościoła, tego czym on jest i do czego został powołany. Zadanie i powołanie Kościoła jest dużo szersze niż programy i strategie polityczne – dodał.

Abp Polak stwierdził wówczas, że "Kościół, niezależnie od trwającej kampanii wyborczej, głosi wartości i wzywa do postaw, które jednoznacznie wynikają z Ewangelii". – Są to szacunek dla każdego człowieka, kultura dialogu, zabieganie o wspólne, a nie partykularne dobro – powiedział, dodając przy tym, że "nie można szerzyć nienawiści i w imię własnych interesów niszczyć ludzi". 

Wyniki exit poll wskazują, że opozycja może utworzyć rząd

Jak informowaliśmy rano, według badania late poll przeprowadzonego przez IPSOS najlepszy wynik w wyborach do Sejmu zdobyło Prawo i Sprawiedliwość.

Drugie miejsce przypadło Koalicji Obywatelskiej. Trzecią siłą polityczną w nowym parlamencie będzie Trzecia Droga. Poza podium, ale nad progiem znalazły się także Lewica oraz Konfederacja. Mimo wygranej PiS, na co wiele wskazuje, to demokratyczna opozycja ma szansę na sejmową większość.

Tak wyglądają te wyniki:

Prawo i Sprawiedliwość – 36,6 proc. (198 mandatów)

Koalicja Obywatelska – 31 proc. (161 mandatów )

Trzecia Droga (Polska 2050, PSL) – 13,5 proc. (57 mandatów)

Lewica (Nowa Lewica, Partia Razem) – 8,6 proc. (30 mandatów)

Konfederacja – 6,4 proc. (14 mandatów).

Jak więc wyglądałby nowy Sejm, gdyby wyniki late poll pokryły się z tymi, które oficjalnie poda PKW?

Najwięcej, bo aż 198 posłów wprowadza do parlamentu PiS. Drugą największą reprezentację będzie miała KO. Oni mogą liczyć na 161 posłów. Trzecim, a zarazem ostatnim głównym rozgrywającym w parlamencie jest według wyników sondażowych Trzecia Droga z 57 posłami.

Lewica liczy na 30 miejsc w Sejmie, a Konfederacja - 14. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły progu wyborczego, wynoszącego 5 proc. (i 8 proc. dla koalicji). Tym samy opozycja ma większość i może utworzyć rząd. Trwa oczywiście oficjalne liczenie głosów. Więcej na ten temat jest tutaj.