Mieli "przełknąć żabę". Kobosko ujawnia, jak PiS chciał przekupić Trzecią Drogę ws. koalicji

Natalia Kamińska
23 października 2023, 15:20 • 1 minuta czytania
PiS próbowało przekonać Trzecią Drogą do wejścia w koalicję rządową. Politykom tej formacji zaoferowano konkretne stanowiska. Szczegóły tego, co PiS chciał im dać, zdradził mediom wiceprzewodniczący partii Szymona Hołowni, Michał Kobosko.
PiS próbowało przekonać Trzecią Drogą. Mieli "przełknąć żabę" za stanowiska. Fot. Radio Zet/zrzut ekranu

Wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko był w poniedziałek gościem Radia Zet. Polityk przekazał na antenie radia, że Prawo i Sprawiedliwość próbowało "przekabacić" Trzecią Drogę. – PiS liczył i składał różnymi kanałami tego typu propozycje, żeby próbować przekabacić – ujawnił Kobosko.


Tak PiS przekonywał Trzecią Drogę do koalicji. Kobosko zdradza szczegóły

Wyjawił też, o jakie dokładnie stanowiska miało chodzić. – Słyszałem, że dostaniemy premiera, kilka ministerstw, ileś spółek Skarbu Państwa, jeżeli tylko przełkniemy żabę i powiemy, że dla dobra Polski pójdziemy razem z PiS-em. To był przekaz do konkretnych polityków Trzeciej Drogi – wyliczał.

Nie chciał jednak szerzej tego komentować. – Tonący bardzo brzydko się chwyta – podsumował.

Tymczasem opozycja planuje już, jak ma wyglądać nowy rząd. Jeśli zostanie powołany przez Donalda Tuska będzie on znacznie mniejszy od rządu Mateusza Morawieckiego. Szef Platformy Obywatelskiej chce zlikwidować aż osiem resortów oraz ustanowić tylko jednego wicepremiera. Tak wynika przynajmniej z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy "Newsweeka".

Tusk planuje rząd, a Polacy nie mają wątpliwości, kto powinien go utworzyć

Szef Platformy Obywatelskiej planuje też wywiązać się z obietnicy i powołać Ministerstwo Przemysłu, które będzie funkcjonowało na Śląsku.

Resort rozwoju i technologii, funduszy i polityki regionalnej oraz infrastruktury ma zostać przekształcony w Ministerstwo Gospodarki. Łącznie do likwidacji ma pójść aż 8 resortów. Mają też zniknąć stanowiska doradców przy premierze oraz pełnomocników rządu.

– Wolimy mieć bardzo silnego ministra na przykład od gospodarki niż trzech kompletnie nic nieznaczących gości, których kompetencje i tak w tajemniczy sposób przejmie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów – powiedział informator "Newsweeka".

Warto też wspomnieć, iż sondaż SW Research dla rp.pl wskazał jasno, że wyborcy już wiedzą, co prezydent powinien zrobić ws. nowego rządu.

Aż 56 proc. respondentów stwierdziło wprost, że to zadanie powinno przypaść kandydatowi wskazanemu przez KO, Trzecią Drogę i Nową Lewicę.

Zaledwie 25,7 proc. obywateli uważa, że misję tworzenia rządu należy powierzyć przedstawicielowi Prawa i Sprawiedliwości. Pozostałe 18,3 proc. respondentów nie ma jednoznacznej opinii w tej kwestii.

Badanie zostało przeprowadzone między 17 a 18 października na grupie 800 pełnoletnich obywateli Polski. Próbę dobrano w sposób losowo-kwotowy.