Orman trafiła na stół operacyjny po pęknięciu tętniaka. Jak czuje się gwiazda "Klanu"?

Joanna Stawczyk
27 października 2023, 11:24 • 1 minuta czytania
Aldona Orman, bezpośrednio z planu serialu "Klan", została przewieziona do szpitala, gdzie przeszła nagłą operację z powodu częściowego pęknięcia tętniaka w głowie. Po niepokojącym wpisie aktorki w mediach pojawiły się świeże informacje. Co przekazały osoby z jej najbliższego otoczenia?
Aldona Orman jest po poważnej operacji. Nowe informacje o gwieździe "Klanu" Fot. VIPHOTO/East News

Aldona Orman jest po poważnej operacji. Nowe informacje o gwieździe "Klanu"

26 października na Instagramie aktorka opublikowała niepokojące wiadomości, dołączając do nich swoje zdjęcie z łóżka szpitalnego.


16 października Aldona Orman została przyjęta do szpitala, gdzie przeszła operację ratującą życie. Wyjaśniła, że nagłe pogorszenie jej stanu zdrowia było wynikiem częściowego pęknięcia tętniaka w głowie, które miało miejsce w trakcie pracy na planie serialu "Klan".

"16 października zostało mi uratowane życie! Najpierw moja kochana i wspaniała Klanowa Rodzina, szybko wezwała karetkę na plan, gdy częściowo pękł mi tętniak w głowie. W Szpitalu MSWiA po szybkich badaniach okazało się, że mam świeżą krew w głowie. Wybitny lekarz neurochirurg wewnątrznaczyniowy - Michał Zawadzki i Vadim Matsibora operowali pozostałą część tętniaka. Embolizowano go od 1.00 do 6.30 rano" – przekazała.

Orman przyznała, że nadal nie czuje się najlepiej. "Dalej ból jest straszny. Jestem bardzo słaba. Żadne leki nie potrafią go uśmierzyć" – zwierzyła się.

Aktorka zwróciła się z podziękowaniami do medyków, którzy ocalili jej życie. Z wdzięcznością wspomniała również o personelu szpitalnym, który zapewnił jej profesjonalną opiekę.

"Z całego serca dziękuję ordynatorowi Oddziału Neurochirurgii, dyrektorowi wspaniałego Szpital MSWiA Arturowi Zaczyńskiemu za opiekę na oddziale. Doktorowi Bartoszowi Czapskiemu jako lekarzowi prowadzącemu i pielęgniarkom, dbającym o mnie z całego serca w dzień i w nocy: Natalii Borkowskiej, Teresie Strzemiecznej i Marcinowi Michniewiczowi oraz całemu personelowi oddziału" – wymieniła.

Gwiazda "Klanu" zwróciła się też do swoich obserwatorów, prosząc ich o modlitwę. Zaleciła także swoim fanom, aby zwracali uwagę na własne zdrowie i samopoczucie. "Proszę o modlitwę, jeśli się modlicie i dobrą energię. Kochani dbajcie o swoje zdrowie" – zaapelowała. Nowe informacje o stanie Orman przekazała serwisowi ShowNews osoba z rodziny Aldony. – 10 dni temu pękł jej tętniak, a właściwie częściowo, a potem zabrali ją do szpitala i zoperowali pozostałą część tętniaka. Ponoć jest już okej, ale było ciężko. Nadal ma straszne bóle głowy – poinformowano.

Orman ma córkę, Idalię, która jest o nią zatroskana. – Aldona ma nastoletnią córkę o ogromnym talencie wokalnym, która ją bardzo wspiera. Aldona jest bardzo silna i przebojowa. Wierzymy, że sobie poradzi – dodano.

Idalia Orman-Borucka zyskała rozgłos w 2019 roku, gdy w wieku 11 lat wzięła udział w przesłuchaniach do niemieckiej wersji "The Voice Kids". Na planie programu towarzyszyła jej Aldona, która zaprezentowała się tamtejszej widowni jako opiekuńcza i wspierająca matka.

Aldona Orman od dwudziestu lat gra postać Barbary Mileckiej w "Klanie". Uznanie zyskała także dzięki występom w innych popularnych serialach, na przykład "Barwach szczęścia", "Na dobre i na złe" czy "Pierwszej miłości".

Aktorka jest również aktywna w mediach społecznościowych, utrzymując bliskie relacje z fanami. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 70 tysięcy osób.