Jest decyzja rządu ws. granicy polsko-słowackiej. Podróżującym to się nie spodoba
Granica polsko-słowacka. Mariusz Kamiński przedłuża kontrole
Najnowsze rozporządzenie Mariusza Kamińskiego przewiduje przedłużenie kontroli na granicy polsko-słowackiej do 22 listopada. Wyznaczono w nim konkretne przejścia umożliwiające przedostanie się na Słowację.
W przypadku podróży koleją to punkty: w Łupkowie na Podkarpaciu, Palocie i Muszynie w Małopolsce oraz Zwardoń na Śląsku.
Są jednak przejścia, z których skorzystać mogą jedynie obywatele Unii Europejskiej, państw Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu, Konfederacji Szwajcarskiej oraz państw-stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym.
To Leluchowo, Konieczna, Niedzica, Łyska Polana, Chochołów, Winiarczykówce w Małopolsce, Ujsołach, Borze i Jaworzynce na Śląsku oraz w Ożenna na Podkarpaciu.
Jedyne przejście piesze dostępne dla wszystkich, to Zwardoń-Myto na Śląsku.
Powodem kontroli granicznych jest przepływ migrantów nielegalnie przekraczających granice państw. Z tego powodu ograniczenia wprowadzono jeszcze 3 października.
– Tylko w ciągu dwóch tygodni ujawniliśmy i zatrzymaliśmy 551 nielegalnych migrantów. Dlatego zdecydowaliśmy się na przywrócenie kontroli – uzasadnił wówczas Kamiński
Wówczas zapowiedziano, że restrykcje będą obowiązywać przez 10 dni, ale od razu zaznaczono, że najprawdopodobniej będą one przedłużane.