Po jego śmierci przez 40 lat była w żałobie. Historia wielkiej miłości prapradziadków Elżbiety II

Ola Gersz
09 listopada 2023, 11:58 • 1 minuta czytania
Oglądaliście film "Młoda Wiktoria" albo serial "Wiktoria"? Oba tytuły opowiadały nie tylko o słynnej angielskiej królowej Wiktorii, ale również miłości jej życia: księciu Albercie. Ich uczucie było rzadkością w świecie zaaranżowanych i politycznych małżeństw, jednak monarchini musiała aż 40 lat żyć bez swojego ukochanego... Poznajcie piękną i smutną historię miłosną królowej Wiktorii i księcia Alberta, prapradziadków Elżbiety II.
Królowa Wiktoria i książę Albert byli razem aż do jego śmierci Fot. Royal Collection / Wikimedia Commons (fotografia autorstwa Rogerta Fentona i obraz Franza Xavera Winterhaltera)

Kim była królowa Wiktoria?

Kiedy 24 maja 1819 roku w pałacu Kensington w Londynie urodziła się Aleksandryna Wiktoria, mało kto myślał, że dziewczynka zostanie kiedyś królową Anglii.

Jej ojciec, książę Edward, był czwartym w linii sukcesji po swoim ojcu, panującym królu Jerzym III (tym samym, którego małżeństwo z Charlottą oraz postępującą chorobę oglądaliśmy w hicie Netfliksa ze świata "Bridgertonów"). W 1818 roku Edward poślubił księżniczkę Wiktorię z Saksonii-Coburga-Saalfeld, wdowę po niemieckim księciu z dwójką dzieci. Ich jedyną wspólną pociechą była Wiktoria, która przyszła na świat w kolejnym roku.

Edward zmarł jednak nieoczekiwanie w 1820 roku, a niespełna roczna dziewczynka zastąpiła go w kolejce do tronu. Jakim cudem została królową, skoro była dopiero czwarta? Po śmierci jej dziadka, króla Jerzego III (który odszedł kilka dni po Edwardzie), monarchą został jej wuj Jerzy IV. Jednak i on zmarł w 1830 roku, a z racji, że następny w linii sukcesji książę Fryderyk już nie żył, koronę przejął Wilhelm, najmłodszy wujek Wiktorii.

Król Wilhelm IV panował do swojej śmierci w 1837 roku, ale nie miał prawowitych dziedziców. Tym sposobem 18-letnia Wiktoria 28 czerwca 1838 roku została koronowana na królową Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii (od 1877 r. była również cesarzową Indii).

Jej koronacja wydawała się przypadkiem, ale rządy królowej Wiktorii udowodniły, że przypadków tak naprawdę wcale nie ma. Uważana jest za jednego z najwybitniejszych i najważniejszych monarchów w historii Wielkiej Brytanii: za jej panowania (zwanego erą wiktoriańską) kraj przeszedł industrialną oraz polityczną rewolucję i stał się potęgą, również imperialną.

Wiktoria to również drugi najdłużej panujący brytyjski władca w historii (rządziła 64 laty, do 1901 roku). Pokonała ją jej praprawnuczka, Elżbieta II, która zmarła w 2022 roku po 70 latach na tronie.

Historia wielkiej miłości w brytyjskiej rodzinie królewskiej: królowa Wiktoria i książę Albert

Królowa Wiktoria była wybitną monarchinią, ale udało jej się również coś innego: znalazła prawdziwą miłość, co w świecie arystokracji i aranżowanych małżeństw wcale nie było oczywistością. Jej ukochanym był Albert z Saksonii-Coburga-Gotha, niemiecki książę i jej brat cioteczny (mieli wspólnych dziadków, jej matka i jego ojciec byli rodzeństwem), dziś znany jako książę Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz książę małżonek.

Wiktoria i Albert po raz pierwszy spotkali się w kwietniu 1836 roku na przyjęciu z okazji 17. urodzin księżniczki. Parę zapoznał ich wspólny wujek, król Belgii Leopold I. Później Angielka napisze do wuja list, w którym mu za to podziękuje i nazwie Alberta mężczyzną "o niezwykle przyjemnym i zachwycającym wyglądzie". Oboje wyznają również w swoich wspomnieniach, że zakochali się w sobie praktycznie od pierwszego wejrzenia.

"Jest niezwykle przystojny; jego włosy są mniej więcej tego samego koloru co moje; jego oczy są duże i niebieskie, ma piękny nos i bardzo słodkie usta z drobnymi zębami" – opisywała księcia w swoim pamiętniku przyszła monarchini. Wiktoria nie chciała jednak się śpieszyć, a Albert (który był jej rówieśnikiem) wrócił do Niemiec. W międzyczasie wszystko się zmieniło: Wilhelm IV zmarł i nastolatka została królową. Uczucie jednak nie osłabło i para wysyłała do siebie listy.

We wrześniu 1839 roku, dwa i pół roku po pierwszym spotkaniu, książę po raz drugi przyjechał do Anglii. Zwyczaj nakazywał, że nikt nie mógł oświadczyć się panującemu monarsze, dlatego wszystko zależało od Wiktorii. I najwyraźniej ich relacja przetrwała próbę czasu, bo już pięć dni po przybyciu Alberta do Windsoru, królowa oświadczyła się ukochanemu.

"Powiedziałam mu, że chyba wie, dlaczego pragnęłam, żeby tu przyjechał i że byłabym aż nadto szczęśliwa, gdyby spełnił moje życzenie (i mnie poślubił); przytulaliśmy się raz po raz, a on był taki miły, taki czuły. Ach, czuć, że byłam i jestem kochana przez takiego anioła jak Albert" – pisała później Wiktoria w swoim dzienniku.

Miłość królowej Wiktorii i księcia Alberta wcale nie była wymysłem historyków. Para nie szczędziła sobie czułości w listach i wspomnieniach (aż do tego stopnia, że ich córka Beatrycze usunęła wszelkie erotyczne fragmenty z pamiętnika swojej matki).

Chociażby po krótkim powrocie do Niemiec po zaręczynach Albert napisał do Wiktorii: "Nie muszę Ci mówić, że odkąd wyjechaliśmy, jestem wszystkimi myślami z Tobą w Windsorze, a Twój obraz wypełnia całą moją duszę. Nawet w snach nie wyobrażałam sobie, że znajdę na ziemi tyle miłości".

Ślub i wspólne życie Wiktorii i Alberta

Para pobrała się 10 lutego 1840 roku w królewskiej kaplicy w Pałac św. Jakuba w Londynie, a Wiktoria stała się pierwszą królową Anglii po Marii I Tudor w 1554 roku, która wyszła za mąż podczas swoich rządów.

Ich ślub był iście królewski: welon monarchini niosło aż dwanaście druhen, a Albert przybył do kaplicy w długiej wojskowej procesji. Sama Wiktoria wybrała białą suknię, co w tamtych czasach było dość nietypowe: wybierano raczej kolorowe i bardziej uniwersalne kreacje. Niecodzienny wybór królowej pomógł spopularyzować tradycję białej sukni ślubnej, która istnieje do dziś.

Jak wyglądało wspólne życie małżonków w Pałacu Buckingham (Wiktoria wprowadziła się tam jako pierwsza władczyni w historii)? Miłość Wiktorii i Alberta nie osłabła, a wręcz rosła w siłę i para dalej nie widziała poza sobą świata.

Jednak, jak w każdym związku, nie obyło się oczywiście bez problemów i scysji. Ich główną przyczyną był silny charakter Wiktorii, a także wahania jej nastroju. Na dworze mówiło się nawet wówczas, że królowa odziedziczyła "szaleństwo" po swoim dziadku Jerzym III, zwanym Szalonym Królem, co oczywiście było jedynie dworskimi, złośliwymi plotkami.

Małżeństwo potrafiło się jednak dogadać i przepracować wszystkie problemy. Byli nie tylko kochankami, ale również najlepszymi przyjaciółmi: Wiktoria radziła się męża w każdej sprawie (w tym w najbardziej ważkich decyzjach państwowych), a każde było dumne z osiągnięć drugiego. Królowa nazywała również Alberta "swoim aniołem".

Alberta pokochali również Brytyjczycy, którzy wcześniej z rezerwą podchodzili do księcia z zagranicy. Szczególnie zaczęli go uwielbiać po zorganizowaniu Wielkiej Wystawy, czyli monumentalnej wystawy światowej w 1851 roku.

Para doczekała się aż dziewięcioro dzieci, w tym Edwarda VII, prapradziadka Elżbiety II. Doczekali się również czterdzieścioro dwoje wnucząt, a ich potomkowie zasiadali lub zasiadają na tronach Grecji, Jugosławii, Rosji, Rumunii i Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Norwegii, Belgii, Danii i Hiszpanii.

Śmierć księcia Wiktorii i żałoba królowej Wiktorii

Wiktoria i Albert byli małżeństwem przez 21 lat. Jednak w listopadzie 1861 roku książę, który miał delikatne zdrowie, nagle zachorował. Medycy początkowo podejrzewali grypę, ale choroba okazała się durem brzusznym. Albert zmarł 14 grudnia 1861 roku w wieku zaledwie 42 lat. Tyle lat miała również Wiktoria, gdy została wdową.

Monarchini była zrozpaczona i bardzo przeżyła śmierć ukochanego męża. W liście do swojej najstarszej córki Wiktorii pisała: "Jak mam żyć, ruszyć się, pomóc sobie w trudnych momentach, ja, która opierałam się na nim we wszystkim i o wszystko – bez którego nic nie zrobiłam, nie poruszyłam palcem, nie zleciłam druku ani fotografii, nie założyłam sukni lub czepka, jeśli ich nie zaakceptował?".

Z kolei do swojego wuja Leopolda (który ich ze sobą zapoznał) napisała: "... zostać odciętym w kwiecie wieku – po doświadczeniu naszego czystego, szczęśliwego, spokojnego życia domowego, które jako jedyne pozwoliło mi znieść tę moją tak nielubianą pozycję, rozłączeni w wieku czterdziestu dwóch lat – kiedy z taką instynktowną pewnością miałam nadzieję, że Bóg nigdy nas nie rozdzieli i pozwoli nam się razem zestarzeć... – jest to zbyt okropne, zbyt okrutne!".

Wiktoria przeżyła bez Alberta jeszcze 40 lat: zmarła w 1901 roku w wieku 81 lat. Przez cały ten czas nosiła żałobę po mężu i ubierała się na czarno, przez co nazywano ją Wdową z Windsoru. Wciąż rządziła krajem, jak pragnął tego Albert, ale wycofała się z życia publicznego.

Niektórzy twierdzili wręcz, że monarchini ma obsesję: nie opróżniono żadnego pokoju Alberta w królewskich pałacach, a na jej polecenie każdego dnia zanoszono do nich gorącą wodę do golenia, a także codziennie zmieniano pościel.

Po śmierci Wiktorii królową pochowano obok męża: w Królewskim Mauzoleum we Frogmore, które władczyni rozkazała zbudować dla Alberta po jego odejściu. Do dziś ich miłość uważana jest za jedną z największych w historii dynastii Windsorów.

Czytaj także: https://natemat.pl/522256,tadz-mahal-w-indiach-powstalo-z-milosci-to-tragiczna-historia-milosna