Znany youtuber sprawdził dania z restauracji Gessler. Spróbował schabowego za 86 złotych

Joanna Stawczyk
14 listopada 2023, 07:21 • 1 minuta czytania
Znany twórca treści na YouTube, Książulo, przeprowadził testowanie dań z restauracji prowadzonej przez Magdę Gessler. Jego szczegółowa ocena oferowanych przysmaków mogła nie przypaść do gustu słynnej specjalistce od kulinariów. Kolacja była dość droga. Czy jednak doświadczenie było warte swojej ceny?
Książulo testuje dania z lokalu Magdy Gessler. Zjadł schabowego za 86 zł Fot. YouTube.com / @KSIĄŻULO

Książulo testuje dania z lokalu Magdy Gessler. Zjadł schabowego za 86 zł

Wśród polskich youtuberów wielu specjalizuje się w recenzowaniu restauracji, ale Książulo wyraźnie wyróżnia się w tej dziedzinie. Od długiego czasu testuje różnorodne miejsca takie jak kebabownie, restauracje czy bary mleczne. Ostatnio podjął się wyzwania oceny dań z lokalu prowadzonego przez królową polskiej gastronomii.


Zamówił dania z restauracji "U Fukiera". Parę lat temu Magda Gessler, goszcząc u Kuby Wojewódzkiego rapowała o lokalu, zachęcając do odwiedzin i skosztowania serwowanych potraw: "u mnie u Fukiera pysznie jest, goloneczka też przyjdź i zjedz".

Youtuber dokładnie tak zrobił. 12 listopada opublikował materiał pt. "NAJDROŻSZY SCHABOWY W PL - kolacja u Magdy Gessler". Czy wszystko okazało się wyśmienite i warte swojej ceny?

To, co rzuca się w oczy w pierwszej kolejności, to ceny dań w lokalu Magdy Gessler, które zawsze były dość wysokie. W zamówieniu youtubera znalazły się takie pozycje jak krem z pomidorów za 45 zł, tatar za 62 zł, pierogi z cielęciną i kaczką odpowiednio za 52 zł i 59 zł.

Książulo wybrał również danie z kaczki za 159 zł oraz stek z polędwicy wołowej za 210 zł. Obowiązkowo skosztował też klasycznego polskiego schabowego, którego cena wynosiła 86 złotych. Wszystko zagryzł deserem, czyli tortem makowym, kosztującym 49 złotych.

Youtuber postanowił zamówić jedzenie na wynos, aby móc komfortowo przeprowadzić swoją recenzję. Jak się okazało, nie wszystkie potrawy z restauracji Gessler spełniły jego oczekiwania. Po wyśmienitym kremie z pomidorów malinowych pojawiło się pierwsze rozczarowanie.

Tatar, mimo wysokiej jakości, nie był podany z pieczywem, co nie spodobało się Książulowi. "No lipa, że nie mamy chleba. Może pójdziemy sobie jakąś bułkę kupić?" – zapytał Wojtka, który wraz z nim próbował dań.

Również pierogi z kaczą i cielęciną okazały się "bez szału". Danie z kaczki nie zapewniło kulinarnego uniesienia. Nieco lepsze wrażenie wywarł stek z polędwicy, który poprzedzał próbę ogromnego schabowego za 86 złotych.

Jednakże kotlet, podany z kapustą i ziemniakami, nie wyróżniał się niczym specjalnym, a youtuber nawet musiał wypluć kawałek mięsa, który okazał się zbyt twardy do pogryzienia.

"I tak musiałem długo to rzuć. To nie jest tak, że chcę się przyczepić. Trafiłem na miejsce, w którym w ogóle (kotlet - red.) nie był rozbity. Coś jak ta karkówka na cmentarzu" – powiedział.

"Ale naprawdę kapucha jest niesamowita tutaj. Bardzo mi smakuje. Dawno nie jadłem czegoś takiego" – zaznaczył Książulo.

Na koniec testu był tort makowy, który, choć nieco osłodził doświadczenie, nie zmienił ogólnego obrazu kolacji, która kosztowała ponad 700 złotych.

Warto nadmienić, że w poniedziałek, 6 listopada, Książulo opublikował w internecie wideo, w którym ocenia rurki z kremem z cukierni przy ulicy Wolskiej 50A w Warszawie. To właśnie jego widzowie, którzy odkryli to miejsce dzięki profilowi Dziadkowie Biznesu na Instagramie, zasugerowali mu tę wizytę.

Jego film na TikToku szybko stał się viralem. Następnego dnia Książulo ponownie odwiedził cukiernię z 39-letnią tradycją, aby sprawdzić, czy jego wideo wpłynęło na zwiększenie liczby klientów. Okazało się, że efekt przerósł jego oczekiwania.