Germanofobia weszła na nowy poziom. Abp Gądecki donosi do papieża na... niemiecki Kościół
9 października przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wysłał do Watykanu nietypowy list, który okazał się ostrzeżeniem. Abp Gądecki "z synowskim oddaniem" postanowił poinformować Papieża Franciszka, o tym co się dzieje w niemieckim Kościele. W swoim liście duchowny roztaczał wizję zgorszenia i odejścia od katolickich nauk, podczas gdy niemieckim księżom chodziło po prostu o tolerancję wobec osób transpłciowych.
Chodzi o osoby transpłciowe
"Z synowskim oddaniem i szacunkiem wobec apostolskiego urzędu Następcy Św. Piotra, a jednocześnie z zatroskaniem i smutkiem wobec decyzji Niemieckiej Drogi Synodalnej, pragnę zwrócić uwagę Ojca Świętego na skrajnie niedopuszczalne i niekatolickie tezy Synodale Weg" – napisał arcybiskup poznański. Polskiemu duchownemu miały nie spodobać się praktyczne propozycje autorów dokumentu roboczego Synodu Biskupów "Instrumentum Laboris", którzy zaproponowali jak ułatwić osobom transgender uczestnictwo w niemieckim Kościele.
Niemcy idą na rękę osobom LGBTQ+
Jak czytamy w liście "wysuwają szereg praktycznych propozycji, poczynając od niezapisywania płci dziecka w metryce chrztu, możliwość zmiany imienia i płci w akcie chrztu, poprzez zapewnienie osobom transgender dostępu do sakramentów, w tym do kapłaństwa i do życia konsekrowanego, po obowiązek używania w Kościele niedyskryminującego języka i treningi dla duchownych, jak służyć osobom transgender."
Według abpa Gądeckiego niemieckim duchownym chodzi o uczynienie "za dość" najnowszym badaniom naukowym, podczas gdy – jak podpowiada Polak – naukowcy mogą przecież się mylić.
"Wszystko w imię tzw. najnowszych osiągnięć nauk społecznych. Istnieje jednak ryzyko, że ustalenia naukowe, na które powołuje się Synodale Weg (droga synodalna) są błędne, podobnie jak w przypadku innej popularnej niegdyś teorii rasizmu" – dowodził kapłan.
Abp Gądecki krytykuje propozycje dla par LGBTQ+
W swoim liście do Papieża apb Stanisław Gądecki odniósł się jeszcze do lewicowych ideologii. To nimi, zdaniem księdza bowiem inspiruje się niemiecki Kościół.
"Jednak wydaje się, że nie byłaby to rewolucja ewangeliczna, lecz raczej inspirowana ideologiami lewicowo-liberalnymi." – podkreślił Gądecki.
Z apelu szefa KEP dowiadujemy się jeszcze, że zdaniem arcybiskupa Gądeckiego parom tej samej płci nie są potrzebne uznane przez Kościół związki partnerskie. Powodem jest grzech, w którym zdaniem księdza, i tak już żyją. Autorzy Synodale Weg mają nadzieję, że Kościół uzna za dobre i prowadzące do uświęcenia, obok małżeństwa sakramentalnego, także „wolne związki”, związki cywilne, związki partnerskie, związki osób jednej płci itp.
"Drugim tematem jest błogosławienie różnego typu związków niesakramentalnych, w tym związków osób jednej płci. Można postawić pytanie, po co błogosławieństwo ludziom żyjącym w grzechu?" – dopytał w liście.
Kolejne kuriozalne oświadczenie
O zdumiewających apelach abpa Gądeckiego pisaliśmy już w naTemat wielokrotnie. W marcu duchowny zabrał się za obronę kościelnego świętego, Jana Pawła II. Wypowiedź Gądeckiego nawiązywała do reportażu "Franciszkańska 3" TVN24, którego autor postawił pytania o wiedzę i działania Karola Wojtyły w kwestii pedofilii w Kościele katolickim.
Duchowny wydał oświadczenie, w którym nawoływał aby "nie niszczyć dziedzictwa Jana Pawła II". Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zaznaczył, że w czasach sprzed upadku żelaznej kurtyny "inna była świadomość społeczna i zwyczajowe sposoby rozwiązywania problemów".
Bronił Papieża Polaka...przed prawdą?
"Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, by nie niszczyć wspólnego dobra, a do takiego należy niewątpliwie dziedzictwo Jana Pawła II. Polacy winni pamiętać o błogosławieństwie, jakie Opatrzność dała nam za sprawą tego Papieża" – oznajmił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w czwartkowym oświadczeniu.
Abp Gądecki dowodził, że dla "milionów ludzi na całym świecie" Jan Paweł II jest "moralnym punktem odniesienia, nauczycielem wiary, a także orędownikiem w niebie". Dodatkowo, zarzucił też autorom nagrodzonego reportażu brak wiedzy i chęć dyskredytacji Papieża Polaka.
"W tym świetle szokujące są próby zdyskredytowania jego osoby i dzieła, podejmowane pod pozorem troski o prawdę i dobro. Autorzy tych dyskredytujących głosów podjęli się oceny Karola Wojtyły w sposób stronniczy, często ahistoryczny, bez znajomości kontekstu, bezkrytycznie uznając tworzone przez Służby Bezpieczeństwa dokumenty za wiarygodne źródła" – oświadczył abp Gądecki
Czytaj także: https://natemat.pl/473939,oswiadczenie-abp-gadeckiego-o-janie-pawle-ii-bez-znajomosci-kontekstu