W weekend spadnie nawet pół metra śniegu. IMGW wydało alerty drugiego stopnia

redakcja naTemat
17 listopada 2023, 07:24 • 1 minuta czytania
Mamy już drugą połowę listopada, ale nie jest zbyt zimno jak na tę porę roku. Zmieni się to jednak z nadchodzącym weekendem. Będzie znacznie chłodniej niż w ostatnich dniach, na termometrach zobaczymy temperaturę na minusie, a za oknem śnieg.
Pogoda. Do Polski na weekend nadchodzi spory powiew zimna. Fot. Adam Burakowski/REPORTER

Z prognoz IMGW wynika, że najbliższych dniach pogodę w Polsce będą kształtować niże oraz związane z nimi układy frontów atmosferycznych. Tym samym napłynie do nas chłodne i wilgotne powietrze polarne i morskie.


Weekend z przymrozkami. Spadnie też śnieg

Chłodno będzie zwłaszcza na północnym wschodzie Polski, gdzie temperatura nocami spadnie do około –2 st. C - –4 st. C, a w ciągu dnia wzrośnie niewiele powyżej zera. "W tej części Polski ujemna temperatura może utrzymać się lokalnie również w sobotę. Na zachodzie i południu kraju wartości na termometrach będą na lekkim plusie" – podano w biuletynie synoptyków IMGW.

Jak to będzie wyglądać dokładnie? Piątek oraz zbliżający się weekend zapowiadają się pochmurnie – z dużą ilością opadów. Będą to zarówno opady deszczu, jak i deszczu ze śniegiem oraz mokrego śniegu, które wystąpią przede wszystkim w piątek i w nocy z piątku na sobotę.

Najwięcej opadów możemy się spodziewać na południu i południowym wschodzie kraju – okresami o umiarkowanym natężeniu, co powodować może ograniczenie widzialności.

Co więcej, wysoko w Tatrach przybędzie ponad pół metra świeżego puchu. W związku ze spadkiem temperatury i występowaniem mieszanych opadów, warunki na drogach będą trudne. Ślisko będzie zwłaszcza w Polsce północnej. Po weekendzie będzie znów trochę cieplej.

Jak zapowiada się grudzień w pogodzie?

Jak już wcześniej informowało TVN Meteo, według prognoz amerykańskiej Narodowej Administracji Oceanu i Atmosfery (NOAA) od wielu miesięcy wylicza grudzień cieplejszy od normy o około 2 st. C. Nie inaczej ma być w tym roku w Polsce.

A jeśli chodzi o kolejny rok, to z informacji na stronie prognozowego portalu wynika, że "możliwy jest więc rozwój mocnego wyżu nad wschodnią Europą, pchającego wolno w naszym kierunku z północnego wschodu i wschodu zimne masy powietrza".

"A może nastanie prawdziwa śnieżna zima na przekór wielkiemu ociepleniu? To bardzo możliwe, bo daleko na Pacyfiku "Annuszka już rozlała olej". Brzmi tajemniczo? To żadna tajemnica, że wody powierzchniowe okołorównikowego Pacyfiku są i będą w grudniu oraz styczniu dużo cieplejsze od normy o około 3 st. C.

To podgrzeje nie tylko strefę międzyzwrotnikową, ale i cały glob. Ale paradoksalnie może przynieść Europie wyjątkowo śnieżną zimę" – wynikało z analizy synoptyczki TVN Meteo Arlety Unton-Pyziołek.