Histeria w TVP sięgnęła zenitu. Tak straszą widzów "koalicją Tuska"
Nie można nie zauważyć, że zarówno do polityków, jak i dziennikarzy sympatyzujących z partią dociera fakt, że władza PiS już się kończy. Mateusz Morawiecki teoretycznie szuka polityków, z którymi chciałby budować koalicję, ale jego starania stały się już tematem memów. Jak już pisaliśmy w naTemat, nawet w jego partii nie wierzą w sukces powierzonej mu misji.
– Nie, nie dostałem propozycji i mam nadzieję, że nie dostanę, bo to będzie propozycja zagrania w politycznym teatrze ze świadomością upadku ze sceny – powiedział anonimowo ważny parlamentarzysta PiS.
Histeria dziennikarzy TVP przybiera więc na sile, a to ostatnio zaczęło objawiać się wręcz w desperackich apelach do odbiorców. Od kilku tygodni alarmują o szykowanym przez opozycję "zamachu na media". I apelują do widzów o obronę "polskiej telewizji". Przygotowali nawet specjalny numer telefonu i adres e-mail, na który można wysyłać wyrazy wsparcia.
W poniedziałek 20 listopada w TVP Info wyemitowano natomiast specjalny materiał, w którym ostrzegano widzów, co wydarzy się po dojściu opozycji do władzy.
– Politycy PO zapowiedzieli, że zamknięty ma zostać program TVP Info. Nie wiadomo jaki los spotka rozgłośnie Polskiego Radia i oddziały terenowe TVP, dzięki którym widzowie poznają wiadomości ze swoich regionów – przekazała prowadząca program Monika Majewska.
"Koalicja Tuska szykuje zamach na media"?
Na pasku pojawiła się mocna informacja o treści: "Koalicja Tuska szykuje zamach na polskie media". Z materiału Dominika Cierpioła widzowie mogli się również dowiedzieć, że TVP, podobnie jak "inne spółki Skarbu Państwa", przeprowadziła wiele inwestycji, które "zwiększyły jej wartość" (ostatnie inwestycje, to między innymi nowe studia Teleexpresu i Panoramy). "Ale ten proces może być zahamowany, bo politycy, którzy dziś chcą tworzyć rząd, nie ukrywają, że chcą zlikwidować markę TVP" – oznajmia lektor. W tym miejscu widzom ukazuje się fragment z jednego z wystąpień Rafała Trzaskowskiego, w którym ten odpowiadając na pytania dziennikarzy, zwraca się do nich: "śpieszcie się zadawać pytania, bo niewiele tygodni już zostało".
Lektor wytłumaczył, że jeśli ten scenariusz się sprawdzi, to widzowie stracą dostęp do wielu informacji, których nie emitują prywatne media, "jak AgroBiznes, Teatr Telewizji czy konferencje prasowe ważnych urzędów".
Podkreślono również, że bez TVP Info Polakom grozi dezinformacja, ponieważ tylko ich stacja mówiła o sprawach, których "nie ujawniały i nie nagłaśniały w ostatnich miesiącach inne duże telewizje, a które stawiały w nieznanym świetle działania rządu Donalda Tuska". Lektor jako przykład podał serial "Reset" o relacjach z Rosją w czasach rządów PO/PSL.
– Tak jak państwo słyszeli, niektórzy politycy chcą zabrać widzom TVP i zamienić w drugi TVN. Zaprotestuj, wszystko w Twoich rękach – wzywała prowadząca program Monika Majewska.