Wichury, deszcze, śnieg i lodowica. Lepiej nie bagatelizować ostrzeżeń

redakcja naTemat.pl
23 listopada 2023, 08:52 • 1 minuta czytania
Intensywne opady deszczu, silne porywy wiatru, marznące opady, a do tego gołoledź na drogach – IMGW wydało serię alertów z powodu niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych. Pogoda będzie rzucać nam kłody pod nogi do piątku. Dopiero w weekend możemy spodziewać się częściowej poprawy sytuacji.
Pogoda. Wichury, deszcze, śnieg i lodowica. Wiemy, kiedy ocieplenie. Fot. Wojciech Stróżyk / Reporter / East News

Niż Niklas miesza w pogodzie. Seria ostrzeżeń IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał specjalną szczegółową prognozę pogody obejmującą okres 23 i 24 listopada, który upłynie pod znakiem serii niepokojących zjawisk.


Od czwartku czekają nas opady deszczu i śniegu, które będą powodowały gołoledź. Do tego na północy kraju należy przygotować się na opady o umiarkowanym natężeniu. Ich suma może wynieść nawet do 20 l/m2.

To oznacza, że miejscami może dojść do zalania ulic lub piwnic. Od godzin porannych w całym kraju doświadczymy silnego wiatru o prędkości od 85 do 95 km/h. W górach należy spodziewać się porywów nawet do 140 km/h.

Termometry pokażą wartości dodatnie. Maksymalnie odnotujemy od 3 stopni Celsjusza na wschodzie do 11 stopni na zachodzie Polski. Silny wiatr znacznie obniży temperaturę odczuwalną.

W piątek silny wiatr utrzyma się w pierwszej połowie dnia. Jutro również możemy spodziewać się opadów deszczu ze śniegiem. W górach przyrost pokrywy śnieżnej może wynieść nawet 10-12 cm.

W ciągu dnia termometry pokażą wartości od 0 do 2 stopni Celsjusza na północy do 5 stopni Celsjusza na południu kraju.

Synoptycy wskazali również, że dynamiczna pogoda będzie fatalnie wpływać na nasz organizm. "Dynamiczna pogoda, z dużymi zmianami środowiska termiczno-tlenowego i ciśnienia, przez cały dzień będzie niekorzystnie wpływać na organizm" – napisali.

"W czasie przemieszczania się chłodnego frontu warunki biometeorologiczne będą przejściowo pogarszać się do bardzo niekorzystnych" – dodali.

Atak zimy w całej Polsce. Rzecznik IMGW mówi nam, co przyniesie pogoda

Jak pisaliśmy w naTemat, atak zimy przyniosła już noc z poniedziałku na wtorek, gdy nagłym spadkom temperatury towarzyszyły opady śniegu, deszczu, a także oblodzenie dróg i chodników.

Rzecznik IMGW, Grzegorz Walijewski wyjaśnił, że wkracza do nas kolejny front atmosferyczny związany z bardzo głębokim niżem Niklas. To zwiastun niebezpiecznych zjawisk pogodowych.

– Do tego dochodzą opady marznące i opady śniegu przechodzące w opady deszczu marznącego i w zwykły deszcz. W sprawie marznących opadów deszczów zostaną wydane również ostrzeżenia praktycznie dla całego kraju – wyjaśnił.

– Dodatkowo też nadchodzi intensywny deszcz oraz burze na północy kraju, krupa śnieżna. I, mimo że nad morzem, w Szczecinie, Świnoujściu, a nawet w Gorzowie Wielkopolskim termometry pokażą ok. 10 stopni Celsjusza, to jednak odczuwalna temperatura będzie znacznie niższa – dodał.

W tej sprawie interwencje podjęło również Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które wysłało alerty na telefony Polaków. "Uwaga! Dziś w nocy i jutro (22/23.11) opady marznącego deszczu i gołoledź. Uważaj na drodze i chodniku. Możliwe utrudnienia komunikacyjne" – brzmi treść ostrzeżenia.

Wiadomo, że pogoda może uspokoić się już w weekend. – Od weekendu znów napływ chłodniejszego powietrza. Chociaż nie będzie tak źle jak ostatniej nocy (z wtorku na środę - red.). Temperatura wyniesie od 1 do 2, a nawet 4 stopnie Celsjusza nad morzem – opisał Walijewski.